Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Ogólne -> Królik i kot-czy to możliwe???
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Królik i kot-czy to możliwe???
PostWysłany: Wto 9:11, 11 Mar 2008
Ania_Sopot
 
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk





Witam wszystkich.
Prosze o rady i opinie co o tym sadzicie. Mam 3,5 letniego królika rasy lew. Zastanawiam się nad przygarnięciem kota. Czy to jest możliwe, żeby królik i kot przebywały razem?Czy kot przenosi jakieś choroby, którymi mógłby zarazić krółika?Czy będę mogła wypuszczać królika z klatki, gdy w pomieszczeniu będzie kot?Bardzo proszę o odpowiedź i pomoc. Nie chcę zrobić niczego, co mogłoby zagrozić królikowi.Pozdrawiam.
ps. A może ktoś zna jakąś fajną stronę internetową o kotach-opieka, rady, itp.?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 9:38, 11 Mar 2008
nuna
Gość
 





To jest chyba najlepsza strona kocia :
[link widoczny dla zalogowanych]
Co do relacji krolik- kot to roznie z tym bywa, zalezy chyba od temperamentu kota. Moje dwie kotki toleruja kroliki, jedza razem trawe, wachaja sie na powitanie, specjalnej zazylosci nie ma, ale tez nie wojuja ze soba. Mam jeszcze mlodego kocurka, nie wiem w jakim wieku, napewno powyzej roku i ten nicpon uwaza kroliki za swietne urozmaicenie, probuje je gonic, trzepnie lapa, straszy je, musze na niego bardzo uwazac. Jak kroliki biegaja Maks musi byc zamkniety lub odgrodzony od krolikow.
Mysle, ze jak wezmiesz malego kota to oba futerka szybko naucza sie ze soba przebywac i napewno sie zaprzyjaznia . Tak bylo z Wiki i Hopelkiem, spali razem w koszu lub na krzesle, jedli razem, Wiki go wszystkiego nauczyla, glownie tego, ze sie nie chodzi po podlodze Smile
PostWysłany: Wto 11:45, 11 Mar 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





Co do chorób, zalezy jeszcze z jakiego źródla jest brany królik. Jeżeli z domu, gdzie był zadbany, zaszczepiony, odrobaczony to nic nie powinno się stać, a przygarnięty z ulicy czy ze schroniska może "przynieść" np. grzybicę, świerzb czy nawet toksoplazmozę. Takiego kotka lepiej najpierw żeby wet obejrzał, odrobaczył, sprawdził czy jest zdrowy. Jeżeli by się okazało, że na coś choruje, to najpierw go wyleczyć, a potem zapoznawać z królikiem
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:22, 11 Mar 2008
ziutek4
 
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sopot





Tez mialam królika i kota ale niestety kotek byl agresywny nie tylko dla królika ale tez dla nas i musielismy go oddac znajomej taty. To kwestia przyzwyczajenia nie kazdy kot jet taki jaki byl moj. Teraz mam psa i z kroliczkiem['] bardzo sie lubili


Ostatnio zmieniony przez ziutek4 dnia Wto 21:25, 11 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:41, 11 Mar 2008
Asiula_FF
 
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niepołomice





mi sie wydaje ze kotek moze przenosic zarazki na królasa...


apropo mam pyt... moj Stiniu ma ok 3 lata. tak go pokochalam ze chcialabym nast królika. i wlasnie w tym sęk mojego pytanka... czy króliczki nie beda sie gryzly, czy moj zaakceptuje nowego futrzaka, czy nie beda zaznaczac terenu przed drugim???
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:09, 11 Mar 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





jeżeli dokupisz samca, to moga być problemy, jeżeli samiczkę, to jest szansa, ze się dogadają, ale będziesz musiała wtedy wykastrować samca, żeby nie było małych króliczków. Ale z doświadczenia wiem, że samiec i samica mogą się niepolubić.

Wszystko będzie zależeć od samych uszaków.....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:14, 12 Mar 2008
Asiula_FF
 
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niepołomice





Sad czyli raczej nie kupować małego króliczka......

a jagbym ze schroniska jakiegoś przygarneła? była by jakaś szansa że sie polubią?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:02, 12 Mar 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





Asiula, większa sznasa dogadania się jest z małym króliczkiem, bo taki łatwiej się podporządkuje, a zaadoptowany dorosły już uszak - mogą być dymy. Przy czym przy małym musisz się liczyć z faktem, że jak wejdzie w okres dojrzewania, może dochodzić do zgryztów między nimi.

Generalnie, jeżeli chcesz wziąść drugiego królika, musisz mieć przygotowaną alternatywę na moment, jeżeli między nimi będą złe stosunki. Nie mówię, że na pewno się nie polubią, mogą przypaść sobie do gustu i zaprzyjaźnić się. Ale musisz też braż pod uwagę, że mogą się niepolubić....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:14, 12 Mar 2008
Asiula_FF
 
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niepołomice





Sad chyba jednak zrezygnuje z młodego uszalka... ze zchroniska tez... po tym co napisalas kiche mysle ze moj Stiv nie zaakceptuje nowego, młodego królika. zaadoptowanego tez... Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:39, 14 Mar 2008
Gryziak
 
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krosno





Co do tematu kota i krolika to tak ja mam malego kota ale on raczej krolika bierze za ofiare niz za kumpla. Drugi kot raczej sie krolikiem nie interesuje. Kotek maly nie chce zrobic chyba krolikowi krzywdy ale j chce aby byly ze soba od malego bo potem moze byc trudniej z oswojeniem ich. Kot moze przeniesc na krlika np. pchly lub jakies robaki no chyba ze jest zadbany to nie ma zagrozenia.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 10:01, 18 Mar 2008
nuna
Gość
 





W niedziele zaobserwowalam fajna scenke. Kroliki biegaly sobie w sypialni, przyszedl Maks, skoczyl na lozko i zaczail sie na uszaki, jak tylko Tino wylazl spod lozka kocor skoczyl przed Tino spodziewajac sie ucieczki krolika, a co za tym idzie i pogoni za ucholem. Tyle, ze sprawy sie troche pogmatwaly bo Tino zamiast uciec ruszyl na kota. Takiej glupiej miny u Maksa jeszcze nie widzialam Smile najpierw sie wycofywal, a pozniej wial z sypialni. Sprobujcie sobie to wyobrazic, maly Tino- moze swobodnie przejsc pod Maksa brzuchem i wyrosniety kocor ze zdziwiona mina, uciekajacy przed malym krolikiem Smile
PostWysłany: Wto 10:17, 18 Mar 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





fajnie to musiało wyglądać Very Happy
Ale dobrze, że Maksa pogonił, może kocurek nauczy się, że bezkarnie uszaków zaczepiać nie wolno Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 13:50, 18 Mar 2008
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





lub posiedzi w kącie przemyśli sprawę i przy następnym spotkaniu pokaże kto tu rządu, nie lekceważyłbym kociej natury myśliwego....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 14:44, 18 Mar 2008
nuna
Gość
 





Jasne, Maks to diabel wcielony, nie zostawiam ich bez nadzoru.
PostWysłany: Wto 14:56, 01 Kwi 2008
degus
 
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: K





Jedno jest pewne: jeden zwierzak to uciecha ale dwa to już prawdziwe szczęście, choć czasami dokuczliwe. Na zwierzaki mogę godzinami patrzeć.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 9:40, 13 Kwi 2008
T-T-A
Gość
 





Moja kotka nie toleruje innych kotów natomiast króliczki udóstwia.
Przez 9 lat żyła w wielkiej przyjaźni z Trusią, a po jej śmierci chyba bardzo tęskniła, bo kładła się w miejscu klatki i leżała bardzo osowiała.
Tosia lubiła, ale przez kratkę i na dystans. Na jego adoracje reagowała z reguły ucieczką.
Za to Andzię pokochała z wzajemnością od pierwszej chwili Smile
Razem polegują lub robią futerkową toaletę, ganiają się.
Moja Zuzia jest jednak bardzo łagodnym, starym kotkiem i całe swoje życie spędza w domu.
No i ....preferuje zdecydowanie swoją płećSmile
PostWysłany: Nie 10:56, 13 Kwi 2008
ziutek4
 
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sopot





To samo robił mój pies co twój kot T-T-A po odejściu Gonza
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 13:35, 13 Kwi 2008
agusia6840
 
Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cewice





Mój kot 7-letni boi się moich króliczków a w szczególności królika mojej siostry,ponieważ Titi lubi poganiać za kotkiem.Tuptuś zaś gdy kot spi sobie na moim łózku lubi po nim "poskakać"Very Happy
Raz tylko kiciuś był zadrosny ponieważ trzymałam Tuptusia na kolankach i siedziałam z nim na schodach i kiciuś podzedł i chciał złapać za sierść Tuptusia ale w pore zaaregowałam.
Nie boję się że kot byłby agresywny co do króliczków,bo on tak jak już mówiłam poprostu się ich boi;)


Ostatnio zmieniony przez agusia6840 dnia Nie 13:38, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:02, 13 Kwi 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





Kot i królik mojej znajomej bawią się w berka. Raz jeden goni drugiego, a potem drugi goni pierwszego Smile. I nie ma w tym ani cienia agresji Very Happy
Zobacz profil autora
Królik i kot-czy to możliwe???
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Ogólne
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin