| dodus |
|
|
| |
| Dołączył: 28 Maj 2009 |
| Posty: 709 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Płeć: M |
|
|
 |
|
 |
|
Znam sie na szyciu jak głuchy na słuchaniu,ale może jak jutro koleżanka wdepnie to zszyje, o ile mama nie pójdzie do Kościoła jutro w tych spodniach,dziura jest niewielka,ok 1 cm.
Mi naprawde nie przeszkadza to gryzienie,nie panikuję z byle powodu,są wieksze problemy niz gryzienie przez królika przedmiotów,ale rodzice tego nie rozumieją,mama zgodziła się na królika,stary jest obojętny wobez tego.Jednak gdy zauważą że coś nie tak to naprawde będą mnie meczyć i ograniczą królikowi wolność :/ wszystko tuszuję,udaję mi się póki co i ze spodniami też musze coś zrobić, bo "zabiją" Nas:( |
|
Ale Bobcio nie wskakuje tak o po prostu, skok i jest już na parapecie. Nie... Moje biurko stoi koło okna. W ogóle tego się nie da wytłumaczyć... Ja mam w rogu pokoju postawione podwójne biurko, czyli takie niby dwa. No i nad jedną częścią tego biurka jest parapet i okno. No i mój Bobciuś wskakuje na krzesło, potem na biurko i z biurka na parapet. Nie musi walczyć z firanką, bo moja firanka jest taka podobna do tej, coś w tym stylu...
To moje kochane króliczydło 
Na szczęście króliczkowi nic nie jest a i kabel już naprawiony 
