Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Ogólne -> Dzikus
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Dzikus
PostWysłany: Śro 19:54, 17 Cze 2009
MartynaPuszek
 
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Szukałam i chyba takiego tematu nie ma, jesli jest to przepraszam, ale jestem nowa i się nie orientuję zbytnio.

Więc co mam zrobić.... Mój królik to jakiś dzikus (?) bo gdy chcę go pogłaskać to ucieka itd... gryzie mnie, drapie. Robię wszystko co trzeba - wymieniam mu co 2-3 dni, wypuszczam go żeby pobiegał, karmię, daję picie, a on dalej jest taki...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:59, 17 Cze 2009
Nuka
Gość
 





Musicie się oswoić. przyjemnej lektury, na forum jest wiele takich wątków.
Użyj funkcji szukaj i wpisz oswajanie


Ostatnio zmieniony przez Nuka dnia Śro 20:00, 17 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Śro 20:01, 17 Cze 2009
MartynaPuszek
 
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Oswoić? On już jest u mnie z 3 latka. Ale dzięki za podpowiedź Wink Poszukam ;*
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:08, 17 Cze 2009
MiA__89
Gość
 





Na pewno jest jakiś powód jego wrogości. Spędzasz z nim czas ?? Ale z nim , nie obok niego Smile często mam coś do roboty i chociaż Amona pogłaskam szybko to on się i tak obraża ... Spróbuj położyć się na dywanie i pozwól mu po sobie pokicać Smile Może cię podszczypywać , ale nie krzycz na niego Smile
PostWysłany: Śro 20:10, 17 Cze 2009
MartynaPuszek
 
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Właśnie staram się tak robić ale zawsze się boje że mnie dziabnie Wink.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:22, 17 Cze 2009
MiA__89
Gość
 





Na pewno cię uszczypnie Smile Ale musisz próbować , nabierze do ciebie zaufania Smile

Wypowiedz się tutaj jeszcze bardzo cię proszę Smile


Ostatnio zmieniony przez MiA__89 dnia Śro 20:23, 17 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Śro 20:25, 17 Cze 2009
MartynaPuszek
 
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





w sensie co mam wypowiadać? Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:00, 17 Cze 2009
Nuka
Gość
 





MartynaPuszek napisał:
Oswoić? On już jest u mnie z 3 latka. Ale dzięki za podpowiedź Wink Poszukam ;*


sorki, myślałam,że znacie się kilka dni Very Happy

Ale to i tak coś nie gra w Waszym układzie. Opisz wasze relacje bardziej szczegółowo


Ostatnio zmieniony przez Nuka dnia Śro 21:14, 17 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Śro 21:23, 17 Cze 2009
MartynaPuszek
 
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





No cóż.... Czasami jest fajnie, da się go wziąć na ręce, pogłaskać, poprzytulać, ale częściej to ucieka, szczypie, tak chrypie (jakby) na mnie, no i gdy chcę go dać np. do klatki to ucieka ode mnie i się chowa... Ale czasami jest właśnie baaaardzo miło i słodko.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:03, 17 Cze 2009
MiA__89
Gość
 





Sorka , zapomniałam linka wkleić Smile

Tutaj :
http://www.krliki.fora.pl/pogaduszki,24/ankieta-czy-zgadzasz-sie-na-wystawianie,3505.html
PostWysłany: Śro 22:17, 17 Cze 2009
T-T-A
Gość
 





A Ty byś chciała, aby Cię cały czas głaskano? Jak poszczypuje i chrumka, to Ci mówi, że na razie to na pieszczoty nie ma ochoty. Moje lubią być głaskane tylko na poziomie dywanu i tylko wtedy, gdy mają na to ochotę. Cóż ten Twój facecik nie jest notorycznym pieszczochem:)
PostWysłany: Śro 22:21, 17 Cze 2009
MiA__89
Gość
 





Nie narzekaj , spytaj nnitki co jej panna wyprawia Smile

Tupanie po brzuchu , wczepianie się zębami w buty i wleczenie po podłodze ... Wink Cudze chwalicie swego nieznacie Smile

Nnitka : nie wolno ! hahahahaha
PostWysłany: Czw 20:55, 18 Cze 2009
nnitka
 
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko -Biała





Dzikus to właśnie imię mojej uszatej.Miała być owczarkiem niemieckim,ale jak ktoś się raz zakróliczy to już po nim.Zaakceptowałam ją i nawet dobrze nam się razem żyje ,pod warunkiem że ja jej ustępuje Shocked
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 9:21, 19 Cze 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





Ja niedawno nabyłam nowe " używane" królasy. Takie zwierzaki się czasem trudniej oswaja. Samiec był mój już po minucie - facet umie się sprzedać, podbija serca wszystkich, ale za pieszczotami nie przepada, bo zawsze ma jakąś pilniejszą sprawę ( no chyba że w dzień jak jest na urwanym - okropny śpioch), a samica od razu widać, że pieszoty by lubiła, ale " I CHCIAŁBYM I BOJĘ SIĘ" - na mnie to się wciąż boczyła. Po pierwsze w takim trudnym przypadku chyba najlepszy sposób, wchodzić często do królaska ze smakołykiem, to nie musi być jakaś chemiczna kolorka ze sklepu moje ubustawiają wprost koperek, natkę z młodej marchwi, albo gałązkę mięty. Jak tak go parę dni poprzekupujesz to na pewno ulegnie. U nas zdarzają się teraz takie dni że ona pcha mi się sama główką pod rękę, albo jak siędzę to na kolana wskakuje, choć muszę przyznać, że byle co wystarczy żeby się nabucała na cały dzień, ale chyba mnie już lubi. Smakołyki i wspólne przebywanie, takie bycie obok - nie koniecznie z głaskaniem sie na siłę - to skuteczne sposoby nawet na największą bestię, co wcale nie znaczy że on bestią być przestanie, ale będzie to już Twoja bestaia. POLECAM.


Ostatnio zmieniony przez ania i gabcia dnia Pią 9:25, 19 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:02, 20 Cze 2009
nnitka
 
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko -Biała





Dzikus był ciężkim przypadkiem,nie byla ''używana'',ale 4 mc spędziła u hodowcy i chyba nie bardzo wiedziała co to człowiek.Z Katowic (strasznie szpetne miasto)do Bielska ją wiozłam samochodem około 40 min ,i myślałam że ją żywą do domu nie dowioze ,była tak strasznie zestresowana leżała na boku i szybko oddychała.Bała się mnie ,na mój widok aż się trzęsła,Nie była w klatce nigdy zamykana,to "coś''łaziło po domu i stale dziwnie na mnie patrzyło,o pogłaskaniu mogłam tylko pomarzyć.Na dżwięk tel ,domofonu,telewizora itp reagowała paniką,wszystkiego się bała,a mnie nigdy nie lubila.Po pół roku mojej cieżkiej pracy,nad tym trudnym przypadkiem ,nagle mnie pokochała wszędzie za mną chodzi ,wskakuje na kolana ,mogę ją pogłaskać,przytulić,wziąść na ręce,zaakceptowała tylko mnie z domowników,nie wiem dlaczego.Jest dość trudna ,potrafi ugryzć,kopnąć,podrapać(wetowi też nieraz się nieżle dostało hehe)ale zmieniła się na lepsze ,to taki mój mały sukces.Powinnam zajmować się trudnymi królisiami ,bo już mam niezłe doświadczenie.Zdziwia i szaleje ,zdominowała nas wszystkich,ale jest już inna i ciesze się z tego.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:19, 20 Cze 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





Ja tam lubię trudnych ludzi, niezbyt grzeczne dzieci, a i skomplikowańsze królasy też jakieś mi są biskie. Na tej tu nudnej prowincji z nudnymi przypadkami, nie trudno by było zejść.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:35, 20 Cze 2009
MiA__89
Gość
 





Czyli trzeba być cierpliwym Smile No i masz bestyję , kochaną bestyję , z charakterkiem. Złościsz się kiedy się nad tobą pastwi , ale za 2 dni wspominasz to z uśmiechem , a po 2 miesiącach zrywacie ze znajomymi boki jak to opowiadasz Smile
Ale to przecież te chwile pamiętamy najbardziej , najczęściej wspominamy , i nawet kiedy uszaty przyjaciel odchodzi , to właśnie takim go pamiętamy ... I to jest chyba sens życia nas wszystkich - żeby ktoś o nas pamiętał ...
PostWysłany: Sob 23:01, 20 Cze 2009
nnitka
 
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko -Biała





Nawet nie biorę pod uwagę ,że mi uszata odejdzie....Jej obowiązkiem jest bycie ze mną minimum 10 lat.Straciłam już 6 letnią , przez nikogo nie kochaną króliczke,małą 2 mc malizne i mam dość.Nigdy tych uszatych nie zapomne,ale fotek ich do tej pory oglądać nie moge,bo mi przykro.Dzieci i zwierzaki są moją miłośćią i kocham ich tak samo,bez nich życie byłoby bez sensu.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 14:02, 21 Cze 2009
MiA__89
Gość
 





Wiadomo , że się o tym nie myśli , zaczyna się dopiero , kiedy staruszka trzeba wozić na kroplówkę itp. ... Ale taka jest przykra kolej rzeczy. Najważniejsze , że są przy nas , że możemy im coś dać od siebie , trochę opieki i miłości Smile
Dzikus
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Ogólne
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin