Yanthe |
|
|
|
Dołączył: 05 Kwi 2011 |
Posty: 60 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Szczecin Płeć: K |
|
|
 |
 |
 |
|
W tej chwili mam w domu 2 królicze maluszki- mają dzisiaj 13 dni.
Pochodzą właśnie ze skrzyżowania angorki z barankiem, rodzice śliczni jak z obrazka. Pani chciała mieć młode, bo ojciec taki ładny i mamusia...
Matka zmarła przy porodzie.
U właścicielki króliczków zmarła dwójka maluchów, dzisiaj u mnie kolejny, mimo troskliwej opieki i regularnego karmienia i nadzoru weterynarza.
Naprawdę chcesz, aby kolejna króliczyca i jej dzieci cierpiały i umierały? Bo żaden z królików nie umarł bezboleśnie.
I ja nie oceniam, jedynie przedstawiam konsekwencję rozmnażania królików.
A wybacz mi, ale hodowla na skalę masową nigdy nie będzie dla mnie wzorem Za dużo królików cierpiących na choroby genetyczne pochodzących z dużych hodowli przewinęło się przez mój dom. |
|