Króliki domowe i inne zwierzęta

sloneczna

Rok temu, może trochę więcej, Bąbel dostał na swój wybieg pluszowego królika mniej więcej naturalnej wielkości, któremu daliśmy na imię Bazylka. Bardzo się w niej "zakochał" - regularnie symuluje kopulację, przytula się do niej, śpi z nią, oblizuje, przepycha ją z miejsca na miejsce.

Myśleliśmy, że Bazylka jest dlaa niego tyko "gadżetem", ale dzisiaj, kiedy na chwilę wyjęłam ją z wybiegu, Bąbel bardzo się zdenerwował, zaczął biegać i tupać, wdrapywać się na ścianki wybiegu. Co ciekawe, ma też drugiego królika pluszowego, trochę mniejszego, ale nie wykazuje żadnego nim zainteresowania. Czasem go łaskawie obwącha.

Spotkaliście się z takimi zachowaniami Waszych uszaków?

ineska1986

U mnie to samo:) Nic się nie martw "nie kastraty" tak mają Smile

SremoGirl

Chciałabym, że mój niekastrat tak miał Razz

On woli żywe ofiary.

lickeeed

Haha, ja jeszcze nie znam takich zachowań bo moj samczyk ma dopiero 8 tygodni, ale na polce leży pluszak krolik to pewnie poznam.. Very Happy

Tuśka · Dołączył: 08 Mar 2011

mój poprzedni królik(samiec) tak się zaprzyjaźnił z kotką, żę gdy ona dostała rui, to zastałam ich podczas kopulacji, więc się ciesz, że twój uszol zadawala się pluszakiem;)

ineska1986

Cieszyć-niecieszyć, hmmm... ogólnie moje doświadczenie z niekastratem jest takie że po całych dniach bzyczy, lata między nogami dosiada nogi i gryzie charakterystycznie jak królik kopulujacy, co boli niestety. Gdy mam go dość to podstawiam mu królika pluszaka co działa na minute a potem znów próba zgwałcenia ręki i tak jest co dziennie przez 365 (366:)) dni w roku. Na kastracje nie mam kasy, no i boję się że sie królas z narkozy nie obudzi.. Ah cieżkie me życie z królasem:D żarcik:) Pozdrawiam i wytrwałości życze!

Agula

I mój króliś coraz bardziej szaleje... Teraz już nie mogę przejść obok niego spokojnie bo wpada pod nogi i bzyczy... misia pluszowego nie chce, ale zasłonkę pluszową... oj, tak, ją też "kocha". Męża mego nie rusza w ogóle. Myślałam o kastracji, ale czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Króliś załatwia się tylko w klatce, chociaż jeden koc obsikał dwukrotnie, pranie nie pomaga.
Czy jest szansa, że na tym etapie (bieganie i bzyczenie) poprzestanie, czy będzie pozwalał sobie na coraz więcej? np. gryzienie, obsikiwanie kątów, itp.? Nie znam wieku królaska. A pytam hipotetycznie, żeby wiedzieć, czy odkładać kase na kastracje :/

SremoGirl

Wiesz co, to mu nigdy nie przejdzie. My mamy dokładną taką samą sytuacje, ale niestety teraz ropień najważniejszy, więc kastracja będzie jakoś w okolicach marca.
U nas sikanie, bobkowanie jest na porządku dziennym. Chwała Bogu, że siekaczy już nie ma, bo kiedyś bardzo mocno gryzł. Teraz próbuje, ale nie ma czym, za to drapie i bardzo mocno "przyssawa" się do nogi...
Zdecydowanie bym wykastrowała, bo i królik się męczy i ty. Naprawdę warto wykastrować, żeby króliczek w końcu mógł być spokojny, a nie myśleć ciągle o tym jak tu zgwałcić pańcię Smile

ineska1986

No jedyne rozwiązanie to kastracja. To zachowanie mu nie przejdzie a może się pogłębiać jak u mojego Maja. Najgorzej jest na wiosnę. Very Happy

Więc sama zobaczysz do czego te bestie są zdolne;] P.s. Jeśli zdecydujesz się na kastrację to poczytaj o zabiegu, upewnij się że królik jest zdrowy żeby dokonać zabiegu, oraz co najważniejsze znajdź naprawdę dobrego lekarza któremu można powierzyć i królika i być pewnym ze wykona zabieg fachowo. Bo czasem królik nie budzi się z narkozy, albo np. nasz przyjaciel forumowy "fifi niderlandzki" po zabiegu został położy obok grzejnika i go popaliło. Więc dobry wet to podstawa.

malagyal

Mój Bobek jedynie gonił swoją siostrę Wink

pluszaków im raczej nie dawałam ;]
Jest już po kastracji Wink

Był bardzo dzielny i szybko się po tym pozbierał ;p

sloneczna

To, że Bąbel atakuje pluszowego królika to dla mnie akurat nic dziwnego - bardziej mnie zdziwiło to, że zupełnie nie wykazuje zainteresowania tym drugim pluszakiem, a najbardziej to, jak się zdenerwował, kiedy wyjęliśmy jego "ukochaną" z wybiegu na chwilę - zareagował na to z prawdziwą wściekłością Wink