Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Ogólne -> Straż dla Zwierząt - Fabryka śmierci zlikwidowana.
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Straż dla Zwierząt - Fabryka śmierci zlikwidowana.
PostWysłany: Pon 17:52, 26 Sty 2009
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Coś nie jest tak, na stronie Straży znalazłem coś takiego:


FABRYKA PSÓW

W dniu 12.01.2009 Straż dla Zwierząt zlikwidowała nielegalną pseudohodowlę psów rasowych w miejscowości Cisie k. Halinowa. O nielegalnej hodowli oraz o zwierzętach żyjących w skrajnych warunkach, schorowanych i wręcz „produkowanych” w celach sprzedaży, powiadomił SdZ człowiek, który nabył szczenię z pseudohodowli, a któremu nie pomogło nawet specjalistyczne leczenie. Zwierze zmarło. SdZ otrzymało informację, że nie jest to przypadek jednorazowy, że wielu nabywców szczeniaków z tej pseudohodowli spotkał podobny los, mimo ogromnych nakładów poniesionych na ich wyleczenie.

Straż dla Zwierząt, wspólnie z policją wkroczyła na teren „fabryki psów” i zastali przerażający widok. Zwierzęta przebywały w makabrycznych warunkach. Wiele ze zwierząt jest chorych na nosówkę, parwowirozę, jest zagłodzonych i skrajnie wycieńczonych.

Ze wstępnych ustaleń wynika, ze szczeniaki wielu ras były sprzedawane poprzez internet (w tym Allegro.pl) oraz poprzez różne portale o tematyce zwierzęcej. Najbardziej bulwersujące jest to, że szczeniaki nie były poddawane żadnej opiece weterynaryjnej. Rzekome „Książeczki Zdrowia” były fałszowane, szczeniaki nie były szczepione ani odrobaczane. Psom był podawany niewłaściwy pokarm, co dodatkowo potęgowało osłabienie ich stanu zdrowia.

Dramat 29 psów (w tym yorków, labradorów, pudli) się skończył dzięki interwencji straży dla Zwierząt oraz ludziom, których ich los nie był obojętny. Psy zostały przewiezione do siedziby SdZ w Warszawie przy ulicy Puławskiej. Wszystkie uratowane zwierzęta zostały przebadane przez lekarza weterynarii, podano im pierwsze leki ratujące życie.

Właściciel pseudohodowli zrzekł się wszystkich psów na rzecz Straży dla Zwierząt. Po wyleczeniu, zaszczepieniu oraz pielęgnacji – trafią do nowych domów.

Niestety pełne leczenie, rehabilitacja i pielęgnacja uratowanych zwierząt wymaga sporo czasu oraz ogromnych nakładów finansowych, których Straż dla Zwierząt nie posiada.

Wszystkie psy są bezpieczne (19.01.2009)

W dniu 19.01.2009 dokładnie 94 psy z pseudohodowli w Halinowie trafiło do siedziby Straży dla Zwierząt w Warszawie przy ulicy Puławskiej. Wiele z nich jest chorych, są odwodnione i niedożywione. Ze wstępnych oględzin wynika jednak, ze nic nie zagraża ich życiu.
W dniu dzisiejszym skończył się dramat tych psów. Wszystkie są już bezpieczne. Wszystkie szukają nowych domów.
Mamy nadzieję, że "FABRYKA ŚMIERCI" z Halinowa już nigdy nie zacznie działać. Właściciel pseudohodowli, Andrzej S., podpisał umowę z Komendantem Głównym Straży dla Zwierząt Mateuszem Jandą. Zobowiązał się także, w specjalnym oświadczeniu, że już nigdy nie będzie prowadził hodowli. Obiecał też przekazać 3 tys. zł na rzecz schroniska. W dokumencie napisał :"Czuję silną skruchę, przepraszam ludzi i zwierzęta."


Wszystkich prosimy o pomoc w pokryciu kosztów leczenia tych zwierząt, chętnych do adopcji zapraszamy do naszej siedziby. Skończył się koszmar tych zwierząt - na pomoc Straży dla Zwierząt czekają już kolejne zwierzęta. Liczymy na Państwa pomoc w dalszych interwencjach naszego stowarzyszenia.

===================================
link: [link widoczny dla zalogowanych]
===================================

chyba coś nie za bardzo rozumiem, człowiek łamiący prawo doprowadzający do takiego stanu zwierzęta podpisuje jakieś oświadczenie czy też porozumienie z komendantem straży i oferuje 3000 zł jako zadość uczynienie, on który za te zwierzęta zarobił o wiele większe pieniądze zamiast otrzymać sądowy wyrok uzyskuje jakieś dziwne porozumienie? kim jest ta straż czy ona stoi ponad prawem czy sama je tworzy? Ktoś pomylił sobie swoje uprawnienia straż ma ujawnić przestępstwo w stosunku do zwierząt a reszta to w gestii policji, prokuratora i sądu. 3000 zł za doprowadzenie do takiego stanu zwierząt a na końcu apel aby społeczeńtwo dołożyło się do leczenia tych psów.
Absurd goni absurd, napisałem list w tej sprawie do Straży dla Zwierząt oczekuję od nich jakiejś informacji i wyjaśnienia w oparciu o jaką ustawę działaja w sposób iż ten człowiek ma uniknąć odpowiedzialnści karnej.

===========================================
list w tej sprawie jaki wysłałem do SdZ:

Witam,
mam dziwne wrażenie, że ktoś pomylił się w swej roli i zamiast przekazać dokumentację do prokuratora zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt podpisuje jakieś dziwne dokumenty i przyjmuje oświadczenia od człowieka wyzutego wszelkich uczuć i prowadzącego hodowlę jak sami piszecie - w warunkach urągających tym zwierzętom, jeszcze na dodatek prosicie o pieniądze na leczenie psów a facetowi który doprowadził do takiej sytuacji w majestacie przez siebie tworzonego prawa pozwalacie na wpłatę 3 000 zł, to jest wszystko powalające, ktoś tu ma całkowite rozdwojenie jaźni, gość fałszuje książeczki, prowadzi handel internetowy a tu organizacja mająca w statucie pomoc dla zwierząt nadaje prawo łaski dla zwykłego łobuza. Kto nadał Wam takie prawo, jestem całkowicie zbulwersowany materiałem jaki pokazujecie na swojej stronie, nie jesteście organizacją stojącą ponad prawem, za takie wykroczenie ten człowiek powinien zostać oddany w ręce sprawiedliwości.

Cytat:
Mamy nadzieję, że "FABRYKA ŚMIERCI" z Halinowa już nigdy nie zacznie działać. Właściciel pseudohodowli, Andrzej S., podpisał umowę z Komendantem Głównym Straży dla Zwierząt Mateuszem Jandą.

Jestem bardzo ciekawy czy Straż dla Zwierząt przekazała w tej sprawie doniesienie do prokuratury, w materiale nic nie ma w tej sprawie.


=======================================

Jestem ciekaw moi kochani Waszych opinii w tym temacie.

=======================================

Jeśli uważasz, że działania o jakich pisze na swej stronie SdZ podjęte zostały według Ciebie całkowicie nie adekwantne do zaistniałej w tym przypadku sytuacji wyraź swą opinię w liście do nich:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez KazioR dnia Pon 18:24, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 8:41, 27 Sty 2009
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





no i przyszła odpowiedź oczywiście bardzo ogólna której nie należy ujawniać!!!! bez imiennego podpisu po prostu odpisała mi cała straż dla zwierząt dodając załącznik który pokazuję poniżej.


Biuro Zarzadu
Straz dla Zwierzat
ul. Pulawska 7/9 02-515 Warszawa
tel/ 022- 353 50 60 fax/ 022 353 95 19
KRS 0000248947 NIP 952 198 53 16
Bank Zachodni WBK S.A.; 17 o/Warszawa
numer: 68 1090 1753 0000 0001 0806 5211
ZWIERZE NIE JEST RZECZA!!!

_________________________________________

Uwaga: Tresc niniejszej wiadomosci moze byc poufna i objeta zakazem jej ujawniania.
Jezli czytelnik niniejszej wiadomosci nie jest jej zamierzonymv adresatem, pracownikiem lub posrednikiem upowaznionym do jej przekazania
adresatowi, niniejszym informujemy ze wszelkie rozprowadzanie, dystrybucja
lub powielanie niniejszej wiadomosci jest zabronione. Jezeli otrzymales ta
wiadomosc omylkowo, prosze bezzwlocznie zawiadomic nadawce wysylajac
odpowiedz na niniejsza wiadomosc i usunac ja z poczty. Dziekujemy.
Straz dla Zwierzat w Polsce


========================================


Dzisiaj o tym na Onecie:
[link widoczny dla zalogowanych]

mam nadzieję, że sprawa stanie się na tyle głośna i nie zostanie zakończona tym co opisują na swej stronie umową straży z właścicielem tej hodowli lecz trafi ona wreszcie do właściwych organów. To nie słabość naszego prawa ale zła jego egzekucja pozwala na umarzanie różnych spraw gdzie poszkodowanymi są zwierzęta.


Ostatnio zmieniony przez KazioR dnia Sob 8:31, 31 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 8:51, 27 Sty 2009
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





heh, to się nazywa zabezpieczenie, nawet jak coś w odpowiedzi jest nie tak, to nie możesz tego ujawnić :/

Człowiek, który zamęcza zwierzęta na śmierć a potem papla, jak to mu przykro, jest skruszony, przekazuje 3 000zł.... no słów brak....szkoda było mu pieniędzy na leczenie i prawidłowy chów, a tu nagle taki chojny jest. Przepraszam za wyrażenie, ale ta sprawa śmierdzi mi na kilometr.....

Sprawa powinna trafić do prokuratury, a nie między sobą to załatwili. Czyżby jakiś znajomek kogoś ze Straży........??
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 9:11, 27 Sty 2009
nuna
Gość
 





I Sadowny zakaz trzymania jakiego kolwiek zwierzecia, obiecac to on sobie moze, ze rzuci palenie np.

A moze prokuratura zbagatelizowala by sprawe tak jak wszystkie dotyczace zwierzat Sad
Re: Straż dla Zwierząt - Fabryka śmierci zlikwidowana.
PostWysłany: Wto 10:30, 27 Sty 2009
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





KazioR napisał:

chyba coś nie za bardzo rozumiem, człowiek łamiący prawo doprowadzający do takiego stanu zwierzęta podpisuje jakieś oświadczenie czy też porozumienie z komendantem straży i oferuje 3000 zł jako zadość uczynienie, on który za te zwierzęta zarobił o wiele większe pieniądze zamiast otrzymać sądowy wyrok uzyskuje jakieś dziwne porozumienie? kim jest ta straż czy ona stoi ponad prawem czy sama je tworzy? Ktoś pomylił sobie swoje uprawnienia straż ma ujawnić przestępstwo w stosunku do zwierząt a reszta to w gestii policji, prokuratora i sądu. 3000 zł za doprowadzenie do takiego stanu zwierząt a na końcu apel aby społeczeńtwo dołożyło się do leczenia tych psów.
Absurd goni absurd, napisałem list w tej sprawie do Straży dla Zwierząt oczekuję od nich jakiejś informacji i wyjaśnienia w oparciu o jaką ustawę działaja w sposób iż ten człowiek ma uniknąć odpowiedzialnści karnej.



(...)Psami właściciel handlował w internecie, m.in. w portalu Allegro. Podpisał zobowiązanie, że już psów hodował nie będzie. Tylko że nie ma ono mocy prawnej.(...)


Cały artykuł [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez kiche_wilczyca dnia Wto 10:32, 27 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 15:08, 27 Sty 2009
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





ta straż działa podobnie jak ta z USA tam też jeżeli własciciel dobrowolnie zrzeknie sie praw do zwierząt automatycznie sprawa nie zotaje przekazana do prokuratury. Te rozwiazanie ma 2 strony
-pierwsza czyli zrzecznie sie praw zwierzeta natychmiast mogą być oddane do leczenia oraz do ADOPCJI ale właściciel nie ponosi wiekszych strat z wyjatkiem oczywiscie pozbycia sie zwierzat i mam nadzieje ze pozostaje pod stałym monitoringiem.
-druga to oddanie sprawy do PLSKIEGO sądu gdzie ilodc pdwołań rozpraw itp moze sprawić,że częsc zwierzat moze nie dożyc oddania, nawet jesli takowe zwierzeta zostana odebrane z pseudohodowli to nie mozna oddać ich do adopcji az do uprawomocnienia sie skazującego wyroku (samo uprawomocnienie to 2 tyg). Sprawa moze ciągnąc sie rok a rozwiązanie jest niepewne (pamietajmy gdzie jesteśmy)

Więc trzeba sobie zadać pytanie czy warto, co jest ważniejsze ??


jeszcze coś pomyślcie co by było gdyby te 3 tys dostał np sędzia?
Co do apelu o pieniadzę Tak Kaziu proszą ludzi ale wyrok w takiej sprawie jest tak niepewny, ze gdyby mieli tak od każdego zabierać i dosłownie przechowywac zwierzęta to nie mieli by ani funduszy ani miejsca a na koncu własciciel otrzymywał by zdrowe odrobaczone i gotowe do sprzedaży zwierzeta .....


Ostatnio zmieniony przez jagodas dnia Wto 15:23, 27 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 16:42, 27 Sty 2009
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





umowa o oddanie zwierząt - kiche_wilczyca podała - nie ma to mocy prawnej, a więc nawet jeśli wyleczą i oddadzą do adopcji to facet może się o nie upomnieć???

ja uważam zwierzęta zabrane oddać do adopcji ale gość powinien odpowiedzieć przed sądem, zadajemy sobie pytanie, dla czego tak się dzieje?

a no właśnie iż wybiera się mówiąc prosto najmniejsze zło, gość robi deklarację, psy poszły do ludzi a on za kilka miesięcy jako iksiński robi to samo.

Pod przykrywką szybkiego ratowania psów robi się wygodę łobuzowi.


Co do zabrania właścicielowi psa to w przypadku zagrożenia życia dla tego psa nie musi się czekać na decyzję sądu.


W Słomnikach pod Krakowem gość przerabiał psy na smalec od razu zabrali mu wszystkie psy a więc po co była umowa z tym "hodowcą".




============================

Fabryki psów
Ewa Siedlecka
2009-01-27, ostatnia aktualizacja 2009-01-26 23:00
Psy wycieńczone i chore w klatkach ustawionych jedna na drugiej. Oddają na siebie ekskrementy, a jedzą odpadki - tak wyglądają tzw. hodowle psów rasowych nierodowodowych



STRAŻ DLA ZWIERZĄT
Klatki ustawione na sobie, jedna żarówka na całe pomieszczenie. Cztery psy husky umarły na rękach ratowników



STRAŻ DLA ZWIERZĄT
Prawie setkę psów uratowała Straż dla Zwierząt



Co o tym sądzisz? Napisz: [link widoczny dla zalogowanych]

Taką "hodowlę" we wsi Cisie pod Warszawą zlikwidowała dwa tygodnie temu organizacja pozarządowa Straż dla Zwierząt przy pomocy policji. Zaalarmował ich klient, który kupił tam szczeniaka. Działacze Straży najpierw pojechali incognito i nakręcili ukrytą kamerą film, żeby przekonać policję do interwencji.

- Było tam około setki psów. Klatki z yorkami na mrozie, inne ustawione piętrowo w szopie, jedna żarówka za całe oświetlenie. Psy chore: tyfus, nosówka, robaki, wychłodzenie, wycieńczenie, odwodnienie. Połamane palce od stania na siatce, z której zrobiona była podłoga klatek. Cztery szczeniaki husky umarły nam na rękach - opowiada Zbigniew Gruda, rzecznik Straży dla Zwierząt.

Psa z fabryki licytujesz w sieci

Taka hodowla i handel psami nie wymagają żadnych pozwoleń. Nie trzeba spełnić żadnych warunków, żeby ją prowadzić. Nie wymaga się kontroli weterynaryjnej, nawet zarejestrowania działalności gospodarczej (mówi o tym poniżej/obok poseł PO Paweł Suski).

Gruda: - To łatwy i tani zysk. Szczeniaki sprzedawane są po 500-600 zł, a do ich "wyprodukowania" wystarczy byle jaka klatka i rozmoczony chleb z odpadami. Krzyżuje się ojca z córką, brata z siostrą. Na podwórku u tego człowieka stały dwa luksusowe samochody. Ani on, ani żona nie pracują, utrzymują się z handlu psami.

Właściciel hodowli z Cisów zrzekł się psów na rzecz Straży. Ta najpierw zabrała 29 zwierząt - na więcej nie było miejsca w małym szpitalu tej organizacji. Kiedy po dwóch dniach inspektorzy zgłosili się po pozostałe, już ich nie było. Dopiero po rozmowie z policją właściciel przestraszył się i następnego dnia z powrotem się pojawiły.

- Przypuszczam, że może mieć gdzieś podobną hodowlę - mówi Gruda.

W sumie Straż przejęła 94 psy ponad 20 ras, m.in.: yorki, bigle, pudle, pinczerki, ale też większe: owczarki niemieckie, golden retrievery, labradory. Pierwsza pomoc dla nich kosztowała 3 tys. zł: badania, lekarstwa, szczepienia. Prawie wszystkie poszły od razu do adopcji. Gruda: - Zostały nam mama pinczerka i mama york z małymi, które muszą być na razie w szpitaliku. I stara labradorka, eksploatowana tak, że powyciągane sutki wiszą jej do ziemi.

Psami właściciel handlował w internecie, m.in. w portalu Allegro. Podpisał zobowiązanie, że już psów hodował nie będzie. Tylko że nie ma ono mocy prawnej.

Okazuje się, że gdyby chodziło tylko o trzymanie zwierząt w niehumanitarnych warunkach, to właściciel hodowli nie miałby się czego bać. Skończyłoby się prawdopodobnie umorzeniem postępowania z powodu znikomej szkodliwości czynu - taka jest praktyka działania prokuratury.

Ale przedobrzył - zaopatrywał sprzedawane szczeniaki w "książeczki zdrowia" z wpisami o rzekomych szczepieniach i pieczątkami weterynarzy. Sfałszowanymi. Grozi mu więc zarzut o fałszerstwo dokumentów.

Jego działalność nie była tajemnicą. Na forum internetowym "Dogomania" od trzech lat pojawiały się wpisy na temat tej hodowli i tego, że psy z niej pochodzące chorują, a niektóre niedługo po zakupie umierają. Klienci, którzy przychodzili z reklamacją, dostawali od "hodowcy" - najczęściej na gębę - zwrot pieniędzy wydanych na leczenie psa. Albo - jeśli zwierzę zmarło - zwrot zapłaconej kwoty. Byleby nie robili hałasu.

Niektórzy jednak zawiadamiali inspekcję weterynaryjną. Bez efektu. Inspektorzy twierdzą, że nie mają uprawnienia do kontroli hodowli psów, bo nie jest to tzw. działalność nadzorowana. I odsyłają na policję. Policja oczekuje zaś dowodu przestępstwa.

- Zjawisko przemysłowej hodowli psów jest szersze i nie da się go zwalczać bez pomocy osób, które się z nim zetkną. Ale przede wszystkim nie należy tworzyć popytu na psy "rasowe nierodowodowe". Kosztują taniej, ale potem i tak trzeba "zaoszczędzoną" sumę wydać na szczepienia i leczenie - przestrzega Zbigniew Gruda.


Ostatnio zmieniony przez KazioR dnia Wto 16:51, 27 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:14, 27 Sty 2009
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





KazioR napisał:
umowa o oddanie zwierząt - kiche_wilczyca podała - nie ma to mocy prawnej, a więc nawet jeśli wyleczą i oddadzą do adopcji to facet może się o nie upomnieć???

ja uważam zwierzęta zabrane oddać do adopcji ale gość powinien odpowiedzieć przed sądem, zadajemy sobie pytanie, dla czego tak się dzieje?

a no właśnie iż wybiera się mówiąc prosto najmniejsze zło, gość robi deklarację, psy poszły do ludzi a on za kilka miesięcy jako iksiński robi to samo.

Pod przykrywką szybkiego ratowania psów robi się wygodę łobuzowi.


Co do zabrania właścicielowi psa to w przypadku zagrożenia życia dla tego psa nie musi się czekać na decyzję sądu.


W Słomnikach pod Krakowem gość przerabiał psy na smalec od razu zabrali mu wszystkie psy a więc po co była umowa z tym "hodowcą".



o ile wiem trzeba czekać na wyrok zeby oddac psa nie zeby go zabrać, jezeli chodzi o moc prawną to taka umowa ja powinna mieć, to zalezy od jej sformułowania ! Niestety w takich wypadkach przede wszystkim wybiera sie mniejsze zło dopoty dopoki nasze sądy i organy ścigania nie będą wywuiązywać się ze swoich zadań to uważam ze zabranie zwierzat i oddanie ich do adopcji jest sprawa piorytetową
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:43, 27 Sty 2009
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





nie ma takiej potrzeby aby mieć w rękach wyrok, to decyzja administracyjna na ten temat dokładnie pisze Ustawa ochronie zwierząt.

Art. 7.


1. Zwierzę, które jest rażąco zaniedbywane lub okrutnie traktowane, może być odebrane, czasowo lub na stałe, właścicielowi bądź innej utrzymującej je osobie, na podstawie decyzji wójta (burmistrza, prezydenta miasta) podjętej z urzędu lub na wniosek organu Policji, lekarza weterynarii, albo inspektora Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce lub upoważnionego przedstawiciela innej organizacji społecznej o podobnym statutowym celu działania i przekazane do schroniska dla zwierząt albo pod opiekę innej osoby lub instytucji.

2. Decyzja, o której mowa w ust. 1, podlega natychmiastowemu wykonaniu.

Biorą wójta bo to jakaś gmina i w 10 minut jest decyzja psy są zabierane po co ta umowa?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:08, 27 Sty 2009
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





ok Kaziu ale ja się nie spotkałam z tym żeby policja pojechała z wójtem i zabrała komuś psa, nie wiemy na jakich zasadach działa ta policja dla zwierzat moze musza posiadać taki dokument.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 8:47, 28 Sty 2009
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





bardzo dobrze to powiedziałaś -

Cytat:

ja się nie spotkałam z tym żeby policja pojechała z wójtem i zabrała komuś psa,



bo nie chodzi o brak w Polsce w miarę dobrego prawa ale z jego realizacją jest beznadziejnie, urzędnika nie musi się wozić wystarczy aby wydał pisemny nakaz z godnie z ustawą po czym następuje odebranie zwierzęcia i po wszystkim.

Tylko u nas dalej podejście do zwierząt jest bardzo małostkowe - przecież to tylko pies - nawet kiedyś czytałem komentarz na Onecie o tym jak to pani poseł dostała od innej opiekunki psa torebkę na odchody ale i tak odmówiła ich zebrania po swoim własnym psie - ten przykład pokazuje iż stare przysłowia to mądrość narodu - ryba śmierdzi od głowy.....
czyli zasada numer jeden -

a/ równość prawa wobec wszystkich,
b/ kara jest nieuchronna i dotkliwa,

ale to tylko moje marzenia i nic poza tym.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 8:48, 28 Sty 2009
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





wójt czy burmiestrz nie muszą jechać na miejsce, wystarczy im przedstawić dowody (najczęściej chyba jest to nagranie video lub zdjęcia) i na tej podstawie mogą wydać decyzje o odbiorze zwierząt
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:50, 28 Sty 2009
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





Kaziu to moja taka przenośnia podejrzewałam ze nie trzeba go tam ciągnąć (hihihihi) jednak mam wrazenie ze troszke niesłusznie oskarzamy ta policję, oni coś zrobili a nam źle jak typowi Polacy zawsze szukają dziury w całym i zawsze sie czepiają. To młoda organizacja i potrzebuje poparcia wsród ludzi, więc im je dajmy , ale lepiej niech zrobią tak niż te pieski miały by tam ciągle być, Ci ludzie też sie uczą dajmy im szansę,


Kod:
Chwała im za to co zrobili bardzo cenię ich pracę, nie zarzucam im nic innego jak tylko pokazanie dziwnych zachowań - czyli podpisywanie umów z łobuzem  - reszta jest w porządku, przecież reklamuję ich na forum i na swojej stronie, potrzeba takich ludzi jak najwięcej ale niech działają nie na granicy prawa ale zgodnie z prawem wykorzystując maksymalnie wszelkie możliwości  prawne.
KazioR
 


Kaziu nie bierz tego osobiście, chodzi mi ogólnie o ludzi, sam dobrze wiesz jaka jest mentalność, pogadałam ze znajomymi i okazało się, że mało kogo to obchodzi i mało osób wie co to wogóle jest!
Cos z tymi umowami musi być moze maja to w statucie, ci w USA robią to samo podpisują umowy inaczej zaraz do sądu u nas to ojojoj rok i do tego jezeli juz jest wyrok skazujący to o niskiej szkodliwości społecznej ....


Ostatnio zmieniony przez jagodas dnia Czw 12:56, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:31, 29 Sty 2009
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





[link widoczny dla zalogowanych]


mamy wyrok sądu - zawieszenie na 3 lata - oraz 10 godzin pracy społecznej w schronisku!!!!!!!!!!!!!

za spalenie żywcem szczeniaka, zakatowanie i zakopanie, nakręcenie z tego zajścia filmu i pokazania tego w internecie.


Oni są nazwani nastolatkami to jeszcze dzieci - mając takie informacje nie możemy się dziwić, że w innych przypadkach są takie a nie inne wyroki. Sprawa ciągnie się od wiosny ubiegłego roku.

10 godzin pracy w schonisku - chyba sędzia który ten wyrok ogłosił nie ma psa, czy to czasem nie pomyłka, może to powinno brzmieć - 3 lata pracy codziennej w sprzątaniu schroniska w godz 18 do 21, 365 dni w roku, a poprawczak w zawieszeniu niech sobie zostanie jako straszak.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 0:26, 31 Sty 2009
star009
 
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Płeć: K





W związku z tą sprawą pojawiła się petycja na internecie dotycząca sprzedaży zwierząt na allegro.
[link widoczny dla zalogowanych]

To są linki do artykułów na temat tego s********* i biednych psiaków :
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Obejrzyjcie też filmiki dołączone do art.

Najbardziej podoba mi się tekst : "Dwa lata w klatce o chlebie i wodzie dla tego człowieka" Zgadzam się z nim w 100 %. Choć myślę,że to by była i tak za mała kara.


Ostatnio zmieniony przez star009 dnia Sob 1:05, 31 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Straż dla Zwierząt - Fabryka śmierci zlikwidowana.
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Ogólne
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin