|
 Wysłany: Czw 11:10, 08 Lip 2010 |
|
|
| AnnLeo |
|
|
| |
| Dołączył: 07 Cze 2010 |
| Posty: 236 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: K |
|
|
 |
|
 |
|
Przedstawiam Wam Lulù, naszego nowego domownika 
Jej historię już mniej więcej znacie. Ma ok 8 miesięcy. Ex właścicielka Lulù już jej nie chciała, powodem było to, że zbyt często wyjeżdża na wakacje i nie mogła już królika u siebie trzymać...  Ja myślę, że się kobieta 'troszkę' przeliczyła i po prostu nie zdawała sobie sprawy z tego, że mały uszak tak urośnie. W efekcie, trzymała ją w bardzo małej klatce. Tak więc, trzeba się było króliczka pozbyć... Przygarnęła ją bardzo miła pani weterynarz, z którą nawiązałam kontakt- znalazłam w necie ogłoszenie, że Lulù szuka domu i tym oto sposobem rudzielec znalazł się u mnie. 
Jest śmieszna, pasztecik taki Nieraz się jej wydaje, że jest baranem i jej uszyska opadają do ziemi  czasem zaś udaje zająca i stawia uszyska na baczność czasami jedno opadnie a drugie stoi
Dziwnie tak, bo w porównaniu z Pusiunią Lulù to gigant Powolutku się do siebie przyzwyczajamy. Muszę ją przestawić na granulat, bo karmiona była mieszanką. Póki co granulat jej w ogóle nie smakuje :/
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] |
|
Ostatnio zmieniony przez AnnLeo dnia Czw 14:55, 12 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
A ona cudnie wygląda udając baranka 
