Króliki domowe i inne zwierzęta

theKari

[link widoczny dla zalogowanych] oto moja mala dziewczynka

tmm03033 · Gość

Toz to baraniasta Laughing

Baranka masz kolezanko i koniec, uszka juz nie stana, klapouch ci sie trafil (moj tez baranek) licz sie z tym ze to z 3 kilo szczescia moze byc Laughing

Alez pieknotka Ci sie trafila wycaluj w ten jak na razie mini ryjeczek Trunio

theKari

oczywiście ze ja wycałuje tez juz jestem przekonana ze to baranek Very Happy

Lilla

jakie baraniątko! sama słodycz:)
TheKari, zajrzyj do wątku Coki i Coli w galerii - i zobaczysz sobowtóra Dziuni:D

theKari

Wiecie jakoś nie umiem sobie wyobrazi Dziuniki o takich rozmiarach ona jest taka mala tak lekka Very Happy

a Lilu twoje króliczki sa super a szczególnie z "krocznym na przód " Very Happy

Lilla

Wszytskie nasze baranki tak zaczynały - małe i lekkie:) A teraz wyszły takie kluseczki:)

theKari

jestem az ciekawa co to za królik mi z tej malej wyrośnie . Moj mąż po obejrzeniu paru galerii zdjęci baranków tu na forum złapał sie za głowę i mój o rany ja nie wiem jak ona nam sie w tym mieszkaniu zmieści (38m2 mamy mieszkanie)

SremoGirl

Przepiękna panienka! Smile

Ma śliczny kolor sierści. Oj będzie diablica mała, haha.
Co do rozmiarów to nie jest powiedziane, że musi być duża i ważyć 3kg. Ja też niby mam baranka, ale to jakaś mieszanka, bo mój Marjan waży zaledwie 2kg Smile

theKari

hihi pocieszyłaś mnie tym 1kg w dół moja na pewno jest mieszanka bo ta babka miał w drugim kartonie mieszanki karzełka z barankiem (ojciec) ale tamte były maciupkie . Tak ze i moje pewniej jest taka mieszanka

julka1 · Gość

ale slicznosci trafilas Smile

Agga · Gość

O rany, jaki rozkoszny kosmatek! Chyba bym nic nie robiła, tylko przytulała Smile

theKari

Dziękuje w imieniu Dziunki zaraz zaczniemy sie obie czerwienic wiem ze to foto jest słabe ale obiecuje ze dodam inne lepsze ale może jutro w dzień jej zrobię bo teraz jest za ciemno . A jeśli chodzi o mała to tak ma 6 tyg (mój błąd bo ja kopiłam jako 5 tyg 11 dni temu) jest żywa ma apetyt lubi biegać w kolo kladki z prędkością światła Very Happy

przez cały dzień ma otwarta kladke wiec może biegać po domu ale na noc jest zamykana ze względu na bezpieczeństwo (mam 13 letniego kota) i boje sie żeby mi jej w nocy nie zadusił

tmm03033 · Gość

38 m kw to nie tak male mieszkanie ... dla kroliczka, najwyzej wy sie bedziecie musieli wyprowadzic Wink

theKari

haha juz myślę czy nie przebić ściany do sąsiadki i zając jej pokój duży Very Happy

Agga · Gość

Pocieszę Cię - ja mam 27m i mieszkamy sobie z Tośką w komfortowych warunkach Smile

I do tego mała ma zakaz wstępu do łazienki, a tak, to biega gdzie jej się żywnie podoba. Włączając w to moje łóżko i swój fotel, na którym śpi Smile

Więc na 38m można też dać radę. Chociaż nie wiem, czy na koniec dzieci nie schowasz do klatki, a królika na ich miejsce nie przełożysz Very Happy

theKari

czasem mam ochotę ich tam zamknąć i cos mi sie wydaje ze Dziunika zaczyna podpatrywać ich złe zachowanie i tez psoci zaczęła wcinać dywan

Agga · Gość

Na trochę zniszczeń się przygotuj. Ja mam nawet ściany poobgryzane Smile

Ale nie mam żadnych kabli ani dywanów, a na tył kanapy nikt nie patrzy Smile

theKari

wiesz na razie ona trzyma sie tylko dywanu po panelach nie chce kicać wiec na razie dużych szkód nie zrobi Very Happy

theKari

Hej tu ja Dziunia muszę Wam coś opowiedzieć . Leze sobie na dywanie jak zawsze wyciągnięta nic nikomu nie wadzie , aż tu nagle podchodzi do mnie moja 2 nożna mama i mówi "No to teraz pojedziemy do weterynarza na szczepienie moje droga " podnosi mnie i wychodzimy z domu ze strachu popuściłam schodzimy po kładce schodowej wchodzimy do czegoś co zwą samochód i gdzieś mnie wiozą . Po jakimś czasie znowu mnie wynoszą idziemy chwile i wchodzimy do pomieszczenia o nazwie "Ogonek". Moja mama przez chwile wymienia jakieś informacje po czy usiadłyśmy zaczyna mnie głaskać i mówić ze będzie dobrze . Po 30 minutach została wywalana moja mama , wniosła mnie do jakiegoś pokoju gdzie obca kobieta zaczęła mnie głaskać macać i sprawdzać co mam pod ogonkiem Sad

po czym wbiła mi igle i zrobiła mi zastrzyk Sad

to byłą jakaś szczepionka na pomór i coś jeszcze ale nie pamiętam ze strachu nie słuchałam uważnie po czy mama mnie podniosła i znowu zaniosła do samochodu i przywiozła do domku Smile

. Strasznie stresujący dzień dzis miałam teraz spadam jeść bo z tego wszystkiego zgłodniałam Smile

Pozdrawiam serdecznie moich uszatych kolegów oraz ich 2 nożnych rodziców.

Agga · Gość

Oj biedna mała - jakąż Ty jej krzywdę zrobiłaś Smile

Ta druga szczepionka to RHD - pewnie jeszcze na jedną dawkę będziecie musiały pójść.
Musisz teraz małą udobruchać pieszczotami, bo jak Ci się obrazi jak moja Tośka, to będzie kiepsko Wink