Króliki domowe i inne zwierzęta

kiche_wilczyca

To było tak:
Poszłam do sklepu zoologicznego w celu zakupów dla uszatych. Wchodzę i widzę prze wejściu kilkanaście pięknych, biało-czarnych potworków. Biłam się z myślami, czy od razu by nie kupić, ale jakoś to zwalczyłam. Wróciłam do domu i pytam męza, czy nie chce biało- czarnej.....................................................myszki Smile

. Spojrzał się na mnie jak na kretynkę, próbował oponować, że w domu będzie zwierzyniec (jakby już nie był) i powiedział "to idż i kup tą myszę"
No i tak właśnie przedstawiam Wam Filipka:

Agga · Gość

Gratuluję ślicznego nowego członka rodziny Smile

jagodas

fajna , ze ja nie potrafie byc taka przekonujaca

kiche_wilczyca

jagodas ja po prostu stałam w progu pokoju i patrzyłam się na niego z uśmiechem małego szczeniaczka Smile

nuna · Gość

Filipek jest sliczny, gratuluje nowego futrzaka, faktycznie trudno sie oprzec Smile

jagodas

kiche_wilczyca ja tez próbowałam wygladałam jak cocel spaniel i nic a kolega ma krolice baranka do wydania bo mu hałasuje i nic -nie zgodził sie

kiche_wilczyca

wiesz, jakby mój powiedział stanowczo że nie, to by nie było myszki. Jak kiedyś marudziłam, że chcę 4 królika, to był właśnie stanowczy i wiedziałam, że nie. Poza tym myszka to małe zwierzątko więc problemu dużego nie ma. Gdybym się na psa uparła, to by na pewno się nie zgodził Smile

jagodas

boski jest filipek zwłaszcza jak włazi na klawiature pewnie chce z nami pogadać Smile

Granv

Śliczny mysiorek

martii.

gratulujęę ;d

kiche_wilczyca

Filipek jest dosyć nieśmiały, ale powiedział, że chętnie by z Wami pogadał Wink

Dla zainteresowanych parę zdjęć z wybiegu [link widoczny dla zalogowanych]

Agga · Gość

Śliczne maleństwo Smile

Ale jest tak malutki, że bałabym się, że wciśnie się w jakąś malutką szparkę, w której trudno będzie go znaleźć...

KazioR · Administrator

rozumienie małżeństwa na zasadzie "Pan i Władca" nie jest najlepszym rozwiązaniem, nie za bardzo rozumiem zgodził się, czy my żyjemy w Iranie czy w środku Europy?

Jeśli mieszkanie jest jednopokojowe to ja rozumiem należy przedyskutować taki zakup ale jak większe to dzielimy majątek i ja mam zwierzątko na swojej części w przypadku jak przejdzie na twoją to już nie moja wina. Drogie Panie czasy uzurpatorów i udzielnych książąt już dawno minęły, będąc w nowym związku pamiętajcie skończył się dyktat
taty - nie pojdziesz na dyskotekę a do domu przed 21 masz wrócić

Domagam się wolności dla kobiet, koniec płaszczenia się z powodu zakupu myszki, nie będzie nam tu ktoś nakazywał co wolno a co nie wolno w swoim domu!!!

Proponuję zakupić szczurka i założyć hodowlę.

Kobiety łączcie się jestem z Wami!!!!!

Całe szczęście, że żona i córki tego nie czytają.

Zbyszek

KazioR · Administrator

no wiesz, te uśmieszki są dość wymowne ale mam nadzieję, że mnie nie zakablujesz....

kiche_wilczyca

Agga dlatego jak go wypuszczam na pobieganie, to w zorganizowanej zagrodzie (z której co prawda zwiał, ale ciiiii..... Razz

- nie było problemów ze złapaniem, po prostu zwiedzał sobie pokój)

Kaziorku, ja nic nie będę mówić mężowi o tym podżeganiu do buntu, bo mi jeszcze zabroni siedzieć na forum Razz

Zbyszek

jagodas

my dzielimy 1 pokój i do tego wynajmujemu Sad

a Bartek nie chce innego zwierzaka bo jak twierdzi dosyc łez wylał za tekila i boi sie, bo tekila to tak naprawde jego krolik i pierwsze zwierze, to on jak czesto podkresla upatrzył ja sobie i uratował ze sklepu Smile

pozatym teki ma teraz np zakaz wychodzenia na dwór bo sie moze przeziebic sniegu tez nie ma zobaczyc bo bedzie chora jak mu sie zapytałam dlaczego ma byc chora to mi powiedział ze przeciez bedzie szorować brzuszkiem po sniegu przed jej wypadkiem nie było tak az sie czasami boje co bedzie jak bedziemy mieli dziecko a zegar tyka

kiche_wilczyca

Przyjęcie do domu zwierzątka zawsze lepiej uzgadniać z domownikami. Jeżeli małżonek, rodzice, dzieci absolutnie nie zgadzają się na zwierzaka, to nie ma sensu stawiać ich przed faktem dokonanym, bo to potem wszystko skupia się na futrzaku.....

Madzix

kiche... ja za każdym razem stawiałam rodziców przed faktem dokonanym Smile

jak i z kolczykami tak i z królikami. mam 21 lat ale niestety niewiele do powiedzenia bo to rodziców mieszkanie, a poza tym nie mam dużego mieszkania, stołowy [[w ktorym spia rodzice] i pokoj moj, tyle ze do mojego wchodzi sie po schodach.
Przed zakupem Emci, mówiłam że kupie króliczka... rodzice nie nie nie, bo mi się znudzi, bo nie bedzie mial kto jej sprzatac itd oczywiscie popularne wymyslanie chociaz tak naprawde nie bylo ;] I jak tylko przynioslam... to rodzice "ojej jaki sliczny" "daj ją troche do nas" hehe Wink

ale byłam konsekwentna w tym co obiecywałam przed kupnem że będzie "mieszkała" u mnie w pokoju i też mieszka. Rzadko bywa u nich;)
ciiiiiii zaoffowalam.
A co do tematu myszki...ja myszek nie lubie, ale Ywoja jest taka fajna łaciata krówka mysia krówka;D