Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby -> Problemy z oddychaniem u królika
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Problemy z oddychaniem u królika
PostWysłany: Nie 20:36, 29 Lis 2009
rudniki
 
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: K





Mój roczny króliczek- baranek jest bardzo chory. Byłam z nim u kilku weterynarzy, niestety wizyty i podawanie leków – głównie antybiotyków nie przyniosło skutku.
Od 3-4 miesięcy królik co jakiś czas się dusi. Początkowo wyglądało to na wymioty, nie powtarzało się często, po pierwszym takim ataku weterynarz stwierdził, iż być może zwierzak po prostu jadł zbyt łapczywie. Jednak jakiś miesiąc temu zauważyliśmy z mężem, iż to nie są dolegliwości żołądkowe, a raczej ze strony układu oddechowego. Podczas takiego napadu królik nie może złapać tchu, otwiera pyszczek jak rybka żeby nabrać powietrza, do tego dochodzą wymioty – przezroczysta wydzielina, wygląda jak ślina, to samo wydostaje się z nosa, robią się wtedy z niej aż bańki. Do tego słychać takie rzężenie i świst wydobywający się z królika. Po takim ataku królik odpoczywa, czas odpoczynku zależy od długości ataku, raczej wówczas nie je, po prostu leży. Gdy dojdzie do siebie zaczyna jeść, poruszać się, po prostu zachowywać się normalnie. Ataki trwają od kilku do kilkunastu minut. Ostatnio pojawiło się także u króliczka kichanie, niezbyt częste. Mam wrażenie, że kichanie pojawia się w momencie gdy króliczek zetknie się z kurzem.
Do niedawna króliczek podjadał dracenę i jukę, ale pozbyliśmy się tych kwiatów z domu, kuwetę i jej okolice, w których króliczek spędza najwięcej czasu sprzątamy dość często.
Na co dzień króliczek jest pogodny, ma apetyt, ładną lśniącą sierść, nie wygląda na chorego.
Bardzo proszę o pomoc.Czy ktoś zetknął się z takimi objawami u królika?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:55, 29 Lis 2009
rudniki
 
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: K





Franka zęby oglądało 3 weterynarzy, wszyscy zgodnie powiedzieli, że są w porządku.Te ataki raczej nie są związane z dławieniem, tylko niemożliwością złapania oddechu.Może opiszę ostatni taki atak,to przybliżę bardziej problem,a był on najpoważniejszy ze wszystkich.W momencie ataku króliczek zaczyna kaszleć,z nosa i pyszczka leci przezroczysta wydzielina (może ślina),a samo zwierzę wygląda jakby nie mogło złapać tchu,dosłownie jak ryba wyjęta z wody.Podczas ostatniego ataku Franek w pewnym momencie rzucał się po całej klatce,po czym upadł bez ruchu,przestał oddychać.Mąż wówczas zaczął go masować w okolicach żeber i zaniósł go na balkon.Tam króliczek się uspokoił i powrócił mu normalny oddech.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:52, 29 Lis 2009
nuna
Gość
 





Polecani weci dla krolikow we Wroclawiu to dr Piasecki, przyjmuje na uczelni weterynaryjnej oraz
Włodarczyk Marek, lek. wet.
53-621, Wrocław Głogowska 2-4
tel. 0 606 53 29 03

Byc moze trzeba bedzie zrobic RTG klatki piersiowej i zabkow tez na wszelki wypadek.
Jesli on traci przytomnosc to moze to padaczka ? Trzymam kciuki i glaski dla chorowitka.
PostWysłany: Nie 22:04, 29 Lis 2009
rudniki
 
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: K





Dziękuję za adresy i słowa wsparcia. Jutro będziemy się kontaktować z doktorem Piaseckim. Pozdrawiam.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 1:21, 30 Lis 2009
MiA__89
Gość
 





Czekamy na odpowiedź. Dodam jeszcze , że mój tak miał , kiedy zadławił się granulatem . Wydaje mi się , że wasz ma to samo , tyle , że to wydzielina blokuje drogi oddechowe ...
PostWysłany: Pon 16:06, 30 Lis 2009
T-T-A
Gość
 





Znajoma chodzi do doktora Tosia z tego co pisze wspaniały specjalista króliczy
Jest chyba w forumowej bazie.
Wygłaszcz bidulka, oczywiście króliczka a nie pana doktora:)
No i profilaktycznie polecam naszej Nuny [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez T-T-A dnia Pon 16:10, 30 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Wto 13:39, 01 Gru 2009
degus
 
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: K





Koniecznie zrób zdjęcie RTG płuc królika, może to jakiś rodzaj odmy?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:45, 01 Gru 2009
MiA__89
Gość
 





Ale odma powstaje na skutek urazu , to stan nagły .... w 2 dni to króliczek by się już udusił ...


Ostatnio zmieniony przez MiA__89 dnia Wto 22:46, 01 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Czw 13:54, 03 Gru 2009
rudniki
 
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: K





Mam nadzieję, że zagadka się rozwiązała. Króliczek miał robione RTG 2 tygodnie temu,wygląda na nim jak okaz zdrowia, tak samo osłuchowo.Byliśmy z nim u doktora Piaseckiego (bardzo polecam), zrobiono badanie krwi. Weterynarz stawiał na bakterie, alergie, sprawy neurologiczne. Badanie krwi miało potwierdzić lub wykluczyć dwie pierwsze sprawy. Wyniki wskazują podwyższone próby wątrobowe. Wyszło na to, że wątroba nie jest w stanie przetworzyć toksyn z organizmu. Nie poprawnie działająca wątroba może skutkować takimi atakami. Póki co dostaliśmy tabletki na wątrobę, mamy je podawać przez 2 tygodnie. Jeśli się poprawi, to będzie znaczyć że to wątroba była przyczyną. Jeśli nie Pan doktor będzie szukać dalej. A w razie ataku mamy podać steryd w zastrzyku.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:53, 03 Gru 2009
MiA__89
Gość
 





3mam kciuki za szybki powrót królinki do zdrowia.

A jeszcze apropo Degusa . Masz dużą wiedzę medyczną , studiowałaś jakieś kierunki medyczne ?? Strasznie podbijasz poziom , normalnie czasami muszę zaglądać do notatek , żeby coś odpowiedzieć , czy przypomnieć sobie to i owo . I wzbudzasz we mnie jakąś taką potrzebę ... Bo wydaje mi się wtedy , że skoro ktoś od marketingu ma taką wiedzę , to ja , na swoim kierunku muszę wiedzieć więcej Wink Jesteś takim moim motywatorem Very Happy
PostWysłany: Sob 8:40, 05 Gru 2009
wenka
 
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Problemy z oddychaniem są bardzo często sprawką pasożytów w organiźmie!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 15:13, 06 Gru 2009
degus
 
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: K





Bardzo dobrze, że zrobiłaś RTG, stany zapalne płuc można wykluczyć,
ale
rudniki napisał:
W momencie ataku króliczek zaczyna kaszleć,z nosa i pyszczka leci przezroczysta wydzielina (może ślina),a samo zwierzę wygląda jakby nie mogło złapać tchu,dosłownie jak ryba wyjęta z wody[...]Mąż wówczas zaczął go masować w okolicach żeber i zaniósł go na balkon.Tam króliczek się uspokoił i powrócił mu normalny oddech.
.
Gdyby Twój króliczek był 40-letnią kobietą to powiedziałabym, że to typowe objawy dla zawału serca u kobiet /po wykluczeniu płuc/. Kobiety skarżą się, że się, że czymś zatruły (ślina, wymioty), natomiast opis, że nie może złapać tchu jak rybka to częsty opis rodziny (najczęsicej zmarłego) i ich dalsze postępowanie (otwarcie okna czy jak u Ciebie wyniesienie na balkon). Jednak "wyjęta z wody rybka" to przypomina kwasicę metaboliczną /wzrost zakwaszenia krwi powoduje nagły wyrzut CO2 z płuc/- tyle, że z tego się raczej samoistnie nie wychodzi.
Mimo wszystko sprawdziłabym dokładnie układ sercowo- naczyniowy

Wątroba może mieś niedobór enzymów i być powiększona np z powodu podawanych wcześniej antybiotyków.
Nie rozumiem tylko jaki jest związek duszenia się z wątrobą? Natomiast podanie leków na wątrobę dobrze królisiowi zrobi.

Wiem, że to są koszty ale może spytaj się o echo serca, co prawda Twój króliczek ma dopiero roczek, więc na zawał za wcześnie.


MiA, moja wiedza jest powierzchowna i wybiórcza. Każda choroba kogoś bliskiego to były godziny spędzone, kiedyś w bibliotece a obecnie najpierw w necie. Wiem jakie leki biorą moi znajomi na co chorowali co pomagało, na co umierali.
Zazdroszczę Ci zawodu, który będziesz wykonywać, jak dla mnie to najbardziej prestiżowe zajęcie na świecie, tyle, że po śmierci kogoś, komu udzielało się pomocy, bardzo trudno się pozbierać i zadajesz sobie pytanie, czego nie zrobiłaś.
Bardzo cieszę się , że jestem Twoim motywatorem, bo jak już będziesz pracować, to musisz mieć pewność, inaczej sumienie nie da Ci spokoju. Właściwie chciałabym skończyć ratownictwo tylko po to, żeby w razie czego mieć taką pewność, bo na razie to zaczynam od wezwania pogotowia a potem kombinacje. Very Happy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 1:07, 07 Gru 2009
MiA__89
Gość
 





Z zawału też by sama nie wyszła , raczej nazwałabym to stanem przedzawałowym . I przyznam się szczerze , że nie mam pojęcia gdzie to wsadzić . Obstawiam chorobę neurologiczną , padaczkę , albo tak jak Degus , jakieś zaburzenia sercowo-naczyniowe.

Degus zawód fajny i dla mnie idealny , bo ja najlepiej się czuję jak coś się dzieje wokół mnie. Tak się zasatanawiam nad weterynarią , prawem lub medycyną po tym , sercem w zasadzie najbliżej jestem weterynarii , ale to takie dalekosiężne plany , bo chcę sobie zostawić margines rodzinny ( praca , mieszkanie , może - choć oby jeszcze nie - dzieci ). Smile A twoja wiedza nie jest aż tak powierzchowna - w pewnych temamtach masz tajką wiedzę , że ja się chowam . Wink
PostWysłany: Wto 1:08, 08 Gru 2009
degus
 
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: K





Mam nadzieję, że Rudniki napisze jaki jest ciąg dalszy leczenia króliczka i 3mam kciuki za jego zdrowie.

MiA, medycyna czy weterynaria to ta sama nauka, tyle, że pacjenci nieco inni.Smile Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:45, 08 Gru 2009
MiA__89
Gość
 





Nooo są pewne różnice , choćby anatomiczne . Człowiek może jesć za 4 , ale 4 żołądków nie ma , nie to co krowa Wink
PostWysłany: Śro 8:37, 09 Gru 2009
rudniki
 
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: K





Na razie można powiedzieć, że ataki zelżały, tzn. są o wiele krótsze i na szczęście Franek nie dusi się, co miało wcześniej miejsce, ale oddycha z utrudnieniem. Na razie podajemy mu lek na wątrobę - Hepatiale forte. Mamy się zgłosić po 2 tygodniach podawania leku, minął tydzień. Wiem, że do weterynarza trafił króliczek z podobnymi objawami. Jak miną 2 tygodnie dam znać, co zadecydował dalej lekarz. Póki co zwierzaczek nie męczy się tak jak wcześniej, a to jest dla mnie najważniejsze. Mam nadzieję, że wyzdrowieje.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:58, 09 Gru 2009
MiA__89
Gość
 





Martwi mnie to , że następny króliś trafił z takimi obawami ... A może to jakieś zakażenie wirusowe ... :/ Oby nie ...
PostWysłany: Czw 6:14, 10 Gru 2009
degus
 
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: K





Sad To rzeczywiście wygląda na coś zaraźliwego dla królików. Rudniki zapytaj przy okazji lekarza o nazwę tej choroby. Cieszy mnie, że te ataki zelżały i 3mam mocno kciuki. Daj znać co dalej.
Zobacz profil autora
Problemy z oddychaniem u królika
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin