Króliki domowe i inne zwierzęta

jarmulka_

Wiatm, Tuśkę mamy stosunkowo niedługo, a jeśli chodzi o króliki to jestem zielona dlatego proszę o wypowiedzi osoby, które mogą pomóc, coś wiedzą. Jakiś czas temu zauważyłam w klatce dziwne brązowe i nieładnie pachnące plamy. Po obserwacji i stwierdzeniu nasilenia wziełam Tuśkę do weta. Dostała antybiotyk nie wiem jaki nie mogę się rozczytać po lekarzu. Wiem tyle, że najprawdopodobniej to zapalenie pęcherza. Po wybraniu zastrzyków (które sama robiłam) nastąpiła poprawa. Dziś znów zobaczyłam plamę.......Dodam, że królik jest ruchliwy i zadziorny jak zwykle, taki już ma charakterek.Tylko że po ostatnich wizytach u weta bardziej mnie gryzie - obraziła się chyba. Czy ktoś miał podobny problem z królikiem? Czego unikać żeby nie doprowadzać do zapalenia pęcherza. Dziś idę znów do lekarza z nią ale proszę o jakieś informacje. Z góry dziękuję

gREaVQT@neostrada.pl

Zapalenie pęcherza stwierdza się po badaniu moczu.Czy było robione?.Gdy ogólne badanie moczu wykaże zmiany można zrobić antybiogram.Przy zapaleniu pęcherza królik napina się przy siusianiu,często wskakuje do kuwety,siusia po kropelce.Barwa moczu może zmienić się po podaniu królikowi różnych pokarmów np.marchewki,buraczka.Jeśli badanie moczu nie było zrobione,to lepiej zmień weta,bo stawianie diagnozy bez badania jest..

jarmulka_

Badania moczu nie było, wet powiedział, że jeśli objawy nie ustąpią to będziemy robić badania w tym także prześwietlenie....Prawdą jest że długo siedzi w kuwetce i nie jest to zmiana koloru po podaniu jedzenia.....Poproszę weta o zrobienie badania moczu, jakieś jeszcze rady masz gREaVQT?

Agga · Gość

Trochę to dziwne, że bez badania moczu od razu takie decyzje. Widać, że nie do końca wet ma króliczą wiedzę, ponieważ, jak pisze przedmówca (który ma za długi nick, żeby go użyć tu), barwa króliczego moczu zależy od diety. I, jak każdy mocz, po prostu śmierdzi. A zapalenie pęcherza raczej objawia się właśnie oddawaniem moczu po kropelce, królik jest osowiały, bo go boli, napina się, podnosi omyk, ale nie może za wiele z siebie wycisnąć.
Myślę, że jeśli nie zmieniło się zachowanie uszatka, a tylko barwa moczu, nie panikowałabym, a na pewno nie podawałabym antybiotyku.
Obserwuj malucha. Jak coś się będzie działo niedobrego, wtedy reaguj i idź do weta. Ale to takiego, który ma trochę większą wiedzę na temat zajęczaków.

KazioR · Administrator

następny przypadek leczenia bez badań, nieomylność może doprowadzić do jeszcze większych problemów. Zarządaj zrobienia badania moczu w labolatorium ewentualnie jak posiadają USG to niech wykona badanie.

MiA__89 · Gość

Ja walczę z tym od pół roku. I badanie zrób , ale koniecznie u innego weta , bo ten to widać tak się zna na leczeniu , jak ja na gospodarce . Dopiero wtedy będzie wiadomo co i jak. I nie zgodzę się z przedmówcami , bo owszem , takie objawy są , ale wtedy , gdy pęcherz jest już bardzo mocno zainfekowany . na początku to nawet nie zauważysz , tylko badanie moczu może to wykryć . Późniejsze objawy śwaidczą o b. silnym stanie zapalnym lub nieżycie i wymaga podawania antybiotyku najczęściej przez 21 dni i to dopiero PO BADANIU POSIEWOWYM , a nie zwykłym .

jarmulka_

Dziekuję za odpowiedzi. Własnie wróciłam z badania, szkoda, że nie otrzymałóam tych rad wcześniej, inny lekarz w tej samej przychodni pooglądał i a raczej pooglądała i powiedziała, że ciężko to będzie zdiagnozować bo to może być albo pęcherz czy układ moczowy albo drogi rodne. A do zdiagnozowania ciężkie bo królik inaczej zbudowany i ciężko coś wykryć a badanie moczu owszem, ale pęcherz musi być pełny bo to samiczka i trzeba wyciskać...Na razie dała zastrzyki i mam przyjść po świętach. Natomiast dowiedziałam się, że poprzednia właścicielka chodziła z tym samym problemem OD MARCA TEGO ROKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Tylko ten fakt został zatajony:/ Pani doktor zaleciła sterylizacje po świętach.

Co do objawów, to tak jak pisałam ta wydzielina jest brązowa i śmierdzi, wiem, że mocz fiołkami raczej nie pachnie, ale to wręcz cuchnie. A mała dłużej przesiaduje w kuwecie niż kiedyś, a te plamy nie tylko w kuwecie zostawia, ale też w całym kojcu, a jest bardzo czystym królikiem. Może wie ktoś gdzie się udać z takim problemem, czy gdzieś w okolicach Kielc czy woj. świętokrzzyskiego jest jakiś specjalista od królików? Słyszałam, że w Warszawie się w tym temacie orientują. Proszę o pomoc.

posty połączone
M_89

gREaVQT@neostrada.pl

Chyba najbliżej Ci do Krakowa.Może spróbuj jej dać jeśli masz przez te święta suszone liście brzozy,poziomek,pokrzywę,lipę lub Urosept w tabletkach(lek ziołowy).Mają działanie bakteriobójcze,dezynfekujące drogi moczowe,a badanie moczu ogólne : można zebrać mocz strzykawką,przelać do sterylnego pojemnika i zanieść do "ludzkiego"laboratorium. Niektórzy weci podają też królikowi środek powodujący szybsze oddanie moczu,żeby pobrać go podczas wizyty.Jeśli to układ moczowy,to może być już stan przewlekły,no ale tego bez wizyty nie da się stwierdzić.

jarmulka_

Dzięki jutro kupię gdzieś, a po świętach pójdę to tej wetki albo sprawdzę jeszcze inną przychodnię i poproszę o takie badania, jeśli odmówią jadę do Krakowa albo Warszawy, bo ona choruje na to conajmniej od marca tego roku .

Jeszcze takie pytanie, przepisany został antybiotyk w zastrzyku, czy w takim razie podac jej a po świętach zrobić te badania? Czy może się wstrzymać?
Wiem , że to może głupie pytanie ale już nie wiem co mam robić Sad

MiA__89 · Gość

Ja bym się wstrzymała. Bo jeśli dostanie antybiotyk , a okazę się po posiewie , że bakteria oporna ?? Królików nie wolno leczyć grupą antybiotyków.

KazioR · Administrator

Obecnie leczy w Krakowie:

Lek.wet.Lidia Lewandowska, specjalista Chorób Zwierząt Futerkowych
- leczenie psów, kotów, zwierząt egzotycznych
- Szczególne zainteresowania - zajęczaki, gryzonie (duże i małe), łasicowate. Chirurgia.

Telefon kontaktowy :
507-791-189

----------------------------------------------

lek.wet. Agnieszka Drohobycka
Gabinet Weterynaryjny "Parotka"
ul.Rydygiera 25
30-695 Kraków
[link widoczny dla zalogowanych]

telefon na stronie.

jarmulka_

Bardzo Wam dziękuję, z antybiotykami się wstrzymam chyba bo ona już różne dostawała i nic to nie pomogło. A zaraz po Świętach do innego lekarza pojadę, gdybym miała samochód to pewnie i dziś bym się wybrała, no cóż trudno. Raz jeszcze Wam wszystkim dziękuję i życzę Wspaniałych, zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia:) Uszatkom również, a zwłaszcza zdrowia i samych smakołyków Smile