moj kotek chyba skrecil sobie wczoraj lapke nie wiem jak to sie stalo bo ja jestem w miescie w domu a ona na wsi na dzialce z moim tata (bo oni we wakacje jada na dzialke i tam spia a na zime do miasta) i na noc moj kotek nie byl zamkniety bo nie chciala przyjsc do domu i pobiegla za stodole w pole i wczoraj jak do niej pojechalam to caly czas lezala na lozku i byla smutna to zaczelam ja sprawdzac czy cos sie jej stalo i zaczelam jej zginac lapki i jak zgielam przednia lewa to zaczela miauczec i sie wyrywac jak raz chciala wstac to nie mogla sie podniesc bo zeby wstac to musiala sie oprzec wlasnie o ta lapke czy to mozliwe ze jest skrecona jak dzisiaj tez tak bedzie to dzwonie do weta i dodam ze nie ma zadnych zewnetrznych urazow
Ostatnio zmieniony przez zaba510 dnia Pon 7:54, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Jedź do weta bo to może być wiele rzeczy ; skręcenie,pęknięcie,złamanie,uszkodzenie ścięgien.Jeśli nie sprawdzisz i nie wyleczysz może się to skończyć amputacja w późniejszym czasie.Chyba nie chcesz by tak było,wizyta nie zaszkodzi jedynie pomoże : )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
i dodam ze nie ma zadnych zewnetrznych urazow