Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Żywienie młodych królików -> dwie łyżki stołowe? Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
dwie łyżki stołowe?
PostWysłany: Śro 15:09, 27 Sie 2008
aniam
 
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





Przeczytałam w gazecie, że dziennie można króliczkowi podawać dwie łyżki stołowe granulatu. Mam baranka miniaturkę, który ma około 7 miesięcy i waży 2,3 kg. Nigdy nie stosowałam zasady dwóch łyżek stołowych, starałam się po prostu żeby zawsze miał jedzenie w misce. Dzisiaj dałam mu o 10 rano granulat i około 16 jest już pusta miseczka. Królik ma cały czas dostęp do siana i wody. Nie wiem co robić. Czy dosypać mu jedzenia? I czy dwie łyżki to nie za mało jak na jego wagę? I ile marchewki mogę mu dawać dziennie? Czytałam, że 2-3 cm? No i mam jeszcze pytanie odnośnie nocy. Na noc też mam wsypywać dwie łyżki granulatu?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:02, 27 Sie 2008
pati_89
 
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn
Płeć: K





Moja niunia ma mniej wiecej 6-7 tyg. od weterynarza usłyszałam opienie ze mlody kroliczek tak szybko zabrany od matki powinien miec zawsze nieograniczony dostep do wody, sianka i GRANULATU własnie.


Aby kroliczek nie utyl i aby odpowiednio dbac o jego zdrowie polecam granulat np firmy vitapol gdzie zawartosc tluszczu wynosi tylko 2,3%, oprocz tego zawartosc bialka to 16%.

Nie uważam aby dwie łyzki stołowe dla krolika byly okej.

Pozdrawiam serdecznie


Ostatnio zmieniony przez pati_89 dnia Śro 16:06, 27 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:41, 27 Sie 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





młody uszak powinien mieć dostęp do granulatu cały czas, bo rośnie i potrzebuje dużo składników zawartych w pożywieniu. W przypadku dorosłych królików podaje rano i wieczorem (duże dużą garść, małe, małą garść). Królik nie musi zjadać od razu całej karmy, często zostawia sobie "na potem". Lepiej nawet, żeby zostawiał i dojadał w ciągu dnia (lub nocy), niż żeby od razu wyjadał wszystko
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:24, 27 Sie 2008
kasia5711
 
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chorzów
Płeć: K





Powiedz mojemu Truśkowi, że zdrowiej zostawić sobie coś na potem Smile Ilekroć daje mu jeść zachowuje sie jakby od tygodnia głodował i pałaszuje wszystko na raz.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:39, 27 Sie 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





mam to samo z Psotką i też nie idzie jej wytłumaczyć, że nie pożera się wszystkiego na raz Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:03, 27 Sie 2008
Happy Feat
 
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: M





Do 8 miesiąca możesz króliczek może mieć nieograniczony dostęp do granulatu, ale potem powinnaś stopniowo zmniejszać ilość granulatu do 2 łyżek stołowych, zastępując to warzywkami (2-3 szklanki dziennie).


Ostatnio zmieniony przez Happy Feat dnia Śro 19:04, 27 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:03, 28 Sie 2008
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





no to już zakrawa na nieciekawy dowcip, granulat na łyżki woda na krople, siano na ździebła, zielenina na szklanki a może jeszcze podamy jak ma 2 kg to ma zjeść 10 dkg granylatu, łyk wody i 3 żdziebełka sianka. Pamiętajmy każdy królik jest inny dla jednego dana dawka wystarczy drugi będzie biegał głodny, tylko obserwacja opiekuna pozwoli ustalić ile może zjeść dany osobnik, młody bez ograniczeń, dorosły do oporu i ważenie to jest wykładnik jego zapotrzebowań, albo będzie skokowo waga wzrastać albo będzie stała mój miał wagę 1,8 jadł bez ograniczeń i tak było przez 9 lat. Nie róbcie mi tu na forum apteki i nie podajcie różnych niepotrzebnych informacji bo będzie z tego więcej szkody niż pożytku dla królika. Jeden przeczyta i uśmiechnie się a drugi da 3 kg barankowi 2 łyżki i zdziwiony napisze za kilka tygodni, że królik padł lub ma żebra na wierzchu. Anoreksja to moda wśród młodych dziewcząt ale nie wśród królików.

pati_89 - wyśmienita wypowiedź w tym temacie gratuluję.


Ostatnio zmieniony przez KazioR dnia Czw 11:07, 28 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:53, 28 Sie 2008
nuna
Gość
 





Nie zgadzam sie z tym " bezograniczeniem " krolik zawsze wybierze to co jest atrakcyjniejsze w smaku, jak dziecko, ktore woli czekolade od kartofli z kotletem. Szkodliwosc tego typu jedzenie przytoczylam juz na innym forum, ale moge powtorzyc:
" Dlaczego granulat jest szkodliwy dla krolikow "
Poniewaz granulat zawiera takie skladniki jak melasa, lucerne, zboze niektore odpady z piekarni, z przetworni owocow, sproszkowane jajka, tego nie widac, przed oczami mamy zielona granulke i wydaje nam sie , ze sa to ziola i siano.
- w procesie przetwarzania traca witaminy i dlatego dodaje sie sztuczne witaminy i mineraly, ktore w nadmiarze przynosza wiecej szkody niz pozytku.
- granulaty sa tuczace, tego nie widac, ale otluszczaja watrobe i duzo samic umiera w wyniku tego.
- jedna lyzka granulatu zmniejsza spozycie siana o 30 procent tzn. ze krolik nie zetrze sobie zebow dziennie w 100 procentach, po jakims czasie niektorym uszakom tworza sie ostre krawedzie,ktore rania dziaslo i sa przyczyna zapalen. Taki krolik do konca zycia jest skazany na pilowanie lub podcinanie zabkow.
-mniejsze spozycie siana czyli wolniejsza praca zoladka, krolik jest narazony wskutek tego na zatory
- granulat jest b. twardy, krolik musi uzyc duzej sily zeby go rozgryzc, ten nacisk powoduje odgniecenia dziasel, uszkodzenia korzeni i powstawania ropni.
-granulatem , ziarnami itd. krolik moze sie zakrztusic
-czeste sa choroby zoladka, zaparcia- ziarno pecznieje w zoladku, zatory , rozwolnienia i alergie.
To firmy produkujace te pokarmy sugeruja nam, ze sa one niezbedne dla krolikow, a napisy " wzbogacone o witaminy i mineraly " upewniaja nas, ze robimy dla naszych krolikow cos dobrego Smile
Zdrowy krolik zywiony urozmaiconym pokarmem (siano, trawa, liscie, ziola, galazki i warzywa) nie potrzebuje zadnego fabrycznego pokarmu.
To walka z wiatrakami bo "prawdy" na temat granulatu sa przepisywane z forum na forum, z bloga na bloga, ale moze za kilka lat zmieni sie spojrzenie na temat sztucznego pokarmu jakim jest niewatpliwie granulat.
PostWysłany: Czw 15:39, 28 Sie 2008
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





luźne moje mysli:

Cytat:
Poniewaz granulat zawiera takie skladniki jak melasa, lucerne, zboze niektore odpady z piekarni, z przetworni owocow, sproszkowane jajka, tego nie widac, przed oczami mamy zielona granulke i wydaje nam sie , ze sa to ziola i siano.

czy królik będący na wolności nie zjada lucerny czy też ziarna zbóż o których piszesz? przecież to podstawa jego pożywienia wraz z dodatkami typu zielenina. Każdy opiekun może zapoznać się co zawiera w swym składzie dany granulat. Czy wiesz, w szynce jest 60 procent mięsa a reszta to dodatki. Granulki mają różny kolor i n.p Alexa czy Cuni jest biały




- w procesie przetwarzania traca witaminy i dlatego dodaje sie sztuczne witaminy i mineraly, ktore w nadmiarze przynosza wiecej szkody niz pozytku.


- granulaty sa tuczace, tego nie widac, ale otluszczaja watrobe i duzo samic umiera w wyniku tego.

jeśli podajemy granulat przeznaczony dla królików na fermie do tuczu to tak zgadzam się z Twoją argumentacją jednak jeśli je przeznaczony dla królików miniaturowych nie uważam aby to było zgodne z rzeczywistością.


- jedna lyzka granulatu zmniejsza spozycie siana o 30 procent tzn. ze krolik nie zetrze sobie zebow dziennie w 100 procentach, po jakims czasie niektorym uszakom tworza sie ostre krawedzie,ktore rania dziaslo i sa przyczyna zapalen. Taki krolik do konca zycia jest skazany na pilowanie lub podcinanie zabkow.

wyliczanki teoretycznie nic nie wnoszą każdy królik jest inny i nie można powiedzieć, że podawanie granulatu zmniejsza zużycie siana, o zębach nie pisz czegoś czego sama nie jesteś pewna a znalazłaś tekst w jakiejś książce, miałem 3 króliki żaden nie miał korekcji zębów czyli zdzierały je staranie bez pomocy weta. Twardość granulatu nie jest większa niż ziaren zbóż. Nigdy nie miałem problemu z dziąsłami już tu pisałem podawanie mieszanki która zawiera ziarna owsa ze względu na jego osłonkę grozi uszkodzeniem dziąsła i następstwem może być ropień. Czy ugryzł Cię kiedyś królik, czy wiesz jak straszna jest siła ścisku jego szczęki. Przekonałem się na swoich palcach i powiem nie dużo brakło aby kości były na wierzchu.


-mniejsze spozycie siana czyli wolniejsza praca zoladka, krolik jest narazony wskutek tego na zatory

jadły wszystkie siano w ilościach przeażających mego ksiegowego

- granulat jest b. twardy, krolik musi uzyc duzej sily zeby go rozgryzc, ten nacisk powoduje odgniecenia dziasel, uszkodzenia korzeni i powstawania ropni.

o mozliwościach ścisku pisze powyżej

-granulatem , ziarnami itd. krolik moze sie zakrztusic


taki argument może dotyczyć niemowlęcia karmionego piersią matki tez może się zaksztusić, a sianem nie może się zaksztusić

-czeste sa choroby zoladka, zaparcia- ziarno pecznieje w zoladku, zatory , rozwolnienia i alergie.


nie ma nigdzie na ten temat jednoznacznej odpowiedzi iż to granulat powoduje te dolegliwości a co powiesz o zatorach powodowanych sierścią


To firmy produkujace te pokarmy sugeruja nam, ze sa one niezbedne dla krolikow, a napisy " wzbogacone o witaminy i mineraly " upewniaja nas, ze robimy dla naszych krolikow cos dobrego
Zdrowy krolik zywiony urozmaiconym pokarmem (siano, trawa, liscie, ziola, galazki i warzywa) nie potrzebuje zadnego fabrycznego pokarmu.
To walka z wiatrakami bo "prawdy" na temat granulatu sa przepisywane z forum na forum, z bloga na bloga, ale moze za kilka lat zmieni sie spojrzenie na temat sztucznego pokarmu jakim jest niewatpliwie granulat.


może nie sztucznego a odpowiednio przetworzonego, przecież w jego składzie są ziarna zbóż zawiera on dodatki witaminowe.



Każdy opiekun ma swoj rozum i kieruje się opiniami ludzie którzy mają pewne doświadczenie w opiece nad królikami, doświadczenia nikt nie zdobył w ciągu roku czy lat pięciu, ja jestem z nimi od 13 lat, Zbyszek prawie 12, Ziabak koło 13, Kiche_wilczyca ma ich 4 i rozmowy z tymi opiekunami nie pozwalają mi na tak bezkrytyczne podejście do żywienia jakie tu prezentujesz. Może spotkasz gdzieś opis o króliku który jadł kolby, pił wodę z kranu, jadł ziarno i suchy chleb a przeżył 10 lat. Z nam opiekunów gdzie ich króliki nie były nigdy poza klatką, nie były nigdy szczepione a żyły również po 10 lat. Nie tylko samo wyżywienie ma głównie wpływ na zapadalność na choroby genetyka to złożony problem i w przypadku naszych miniatur większą szkodę czynią domorośli hodowcy niż podawanie granulatu.


Aby uspokoić troszkę temat na koniec przytoczę opinię jednej z lepszych lekarzy weterynarii dr Lidi Lewandowskiej na temat granulatu:

Granulat ( ryc. 3) - co to jest? Są to sproszkowane, wysuszone rośliny, które fabrycznie zostały uformowane w różne kształty (np. pałeczki, kółeczka). Do tego często dodawane są witaminy i minerały. Przewaga granulatu nad mieszanką ( ryc. 4) polega na tym, że jest to pokarm bardziej zbliżony do tego, którym królik żywi się w przyrodzie (łatwiej uzyskać właściwą kaloryczność i proporcje poszczególnych składników), poza tym zwierzę nie ma możliwości przebierania i wyjadania swoich ulubionych kąsków, jak to często ma miejsce w przypadku mieszanek. Wiele królików z mieszanek wyjada głównie orzeszki, pestki i farbowane ciasteczka, co nie jest korzystne dla ich zdrowia. Dlatego nie poleca się stosowania mieszanek u królików. W przypadku granulatów też trzeba być jednak ostrożnym. Różnią się one bowiem między sobą kalorycznością, zawartością włókna, tłuszczu i białka. Wszystko zależy od tego, z jakich roślin dany granulat jest zrobiony. Zawsze należy czytać skład, który powinien być podany na opakowaniu.


Ostatnio zmieniony przez KazioR dnia Czw 15:46, 28 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:02, 28 Sie 2008
Szaru$:)
 
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Ja niestety nie znam się na tym,czy granulat jest dobry czy zły. Więc opinii nie wystawie. Chciałabym się tylko zapytać doświadczonych osób. Jaki w końcu jest najlepszy granulat? Chce iść jutro do sklepu zoologicznego i kupić jakiś,a nie chce żeby pan w sklepie dał mi pierwszy lepszy i później się okaże że mój króliś będzie chorował.

prosze o rade

pozdrawiam
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:04, 28 Sie 2008
nuna
Gość
 





Krolik na wolnosci zjada ziarna tylko poznym latem, a wlasciciele krolikow karmia swoje uszaki ziarnem przetworzonym lub nie przynajmniej rano i wieczorem, niektore jedza granulat prawie caly dzien rezygnujac z innych wartosciowych pokarmow.
Sztuczne witaminy podaje sie, naturalne witaminy gina w procesie podgrzewania i prasowania granulatow, o to sklad witamin i mineralow jednego z granulatow:
Vitamina A 5.672I.E, Vitamina D3 681I.E, Vitamina E 34mg, Vitamina C 340mg, Vitamina B1 4,5mg Vitamina B2 5,7 mg, Vitamina B6 4,5 mg, Vitamina B12 7,9µg, witamina B3 56,7mg, Kwas pantotenowy 15,9mg, Biotina 283µg, kwas foliowy 4,5mg, Cholina 226mg, miedz 9,1mg, cynk 34mg.
Zatory spowodowane sierscia nie powstawaly by gdyby krolik jadl wlasciwa ilosc siana, a nie zapychal sie granulatem.
Ilosc chorych krolikow na forach daje do myslenia, nie watpliwie genetyka ma swoj udzial, ale tez potezna role odgrywa zywienie.
Kroliki sa tak stworzone przez nature, ze maja pobierac malo kaloryczny pokarm, o malej zawartosci witamin, za to jedza caly dzien. A my serwujemy im wysokokaloryczne, wysokowitaminizowane i minarylizowane zywienie co odbija sie na nerkach (piasek, kamienie), otluszczonej watrobie, otluszczonym sercu- tego nie widac i problemami z zebami.
A tych 10 letnich krolikow to jest garstka, wiecej jest takich , ktore nie dozywaja 6 roku zycia, ciekawe dlaczego, przeciez zywione sa super zdrowymi granulatami.
Ja nikogo nie namawiam, przedstawiam troche inne podejscie do zywienia, kazdy ma swoja teorie, ja sie nie zgadzam z niektorymi i pisze dlaczego Smile
PostWysłany: Czw 17:22, 28 Sie 2008
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





jak sama piszesz niektóre czyli nie wszystkie króliki....a więc nie należy uogólniać, że dotyczy to wszystkich królików siedzących i jedzących wszystko byle nie siano.

Samym sianem królik nie żyje do życia oprócz witamin które wymieniasz, (nie wiem tylko czy jako negatyw czy pozytyw) a owszem one są potrzebne wręcz niezbędne, potrzeba coś więcej czyli minerały i mikroelementy. Nie twierdzę, że wszystkie granulaty są przez producentów wykonane idealnie według zaleceń specjalistów i posiadają to co powinny, stąd moje stwierdzenie, że każdy opiekun musi sam znaleźć najlepszy sposób żywienia i co ciekawe pokarm który chce jeść jego królik bo nie każdy granulat, siano, zieleninę i owoce jedzą wszystkie króliki.


Składniki mineralne
Składniki mineralne odgrywają istotną rolę w procesach budowy, wzrostu i rozwoju organizmu. Szczególnie duże znaczenie mają dla zwierząt rosnących oraz w okresach rozpłodu i laktacji. Niedobór składników mineralnych prowadzi szybko do zaburzeń procesów życiowych, ale również nadmiar niektórych z nich może oddziaływać toksycznie na ustrój zwierzęcia. W poszczególnych paszach udział tych składników jest różny, co w dużym stopniu jest uzależnione od występowania ich w glebie. Składniki potrzebne zwierzęciu w większych ilościach nazywa się makroelementami, natomiast niezbędne w ilościach niewielkich mikroelementami lub pierwiastkami śladowymi. Do makroelementów należą wapń, fosfor, sód, potas, chipr, żelazo, magnez i siarka. Najważniejszymi mikroelementami są: miedź, cynk, kobalt, mangan, fluor i jod.

Makroelementy. Podstawowe znaczenie mają tutaj wapń, fosfor i sód. Wapń (Ca) i fosfor (P) występują prawie we wszystkich tkankach. Zawartość ich stanowi 65 - 70% całej ilości substancji mineralnych w organizmie zwierzęcia. Największa jest w tkance kostnej: zawiera 99% całej ilości wapnia i 80% fosforu. Mleko królicy zawiera średnio 0,65% Ca i 0,44% P. Sole wapnia i fosforu są konieczne dla normalnego wzrostu, prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i układu krążenia oraz utrzymania na właściwym poziomie krzepliwości krwi. Na stopień przyswojenia wapnia i fosforu ma wpływ witamina D. Niedobór tych pierwiastków powoduje zahamowanie wzrostu i zniekształcenia krzywicze (rachityzm) u zwierząt rosnących oraz ogólne rozmiękczenie kości (łomikost) u zwierząt dorosłych. U samic kotnych może być przyczyną poronień i wydania na świat bardzo osłabionych noworodków, niezdolnych do utrzymania się przy życiu. Zapotrzebowanie zwierząt na wapń i fosfor jest więc szczególnie duże w okresie rozrodu, laktacji i wzrostu. Istotne jest, aby ilość fosforu w dawce nie przekraczała 60 - 70% ilości podawanego wapnia.

Sód (Na) i potas (K) regulują ciśnienie osmotyczne w komórkach organizmu, a także wzrost i funkcjonowanie mięśni. W organizmie zwierzęcia musi być zachowany właściwy stosunek ilościowy tych pierwiastków, a ponieważ pewne rośliny zawierają dużo potasu, konieczne jest uzupełnienie ilości sodu przez dodawanie zwierzętom do paszy soli kuchennej (Nad). Ma to szczególnie istotne znaczenie dla zwierząt w okresie rozrodu, laktacji i wzrostu.

Chlor (Cl) w połączeniu z sodem występuje w paszach w postaci chlorku sodu. Jest składnikiem wydzielanego w żołądku kwasu solnego (HCL), który odgrywa dużą rolę w procesach trawiennych. Chlor działa także regulujące na ciśnienie osmotyczne komórek ustroju zwierzęcia. Brak chloru w organizmie powoduje zaburzenia trawienne oraz upośledzenie pracy mięśni.

Żelazo (Fe) jest niezbędnym składnikiem hemoglobiny krwi i niektórych enzymów. Niedobór tego pierwiastka powoduje niedokrwistość (anemię), na którą szczególnie łatwo zapada młodzież, gdyż mleko samic, zwłaszcza w późniejszym okresie laktacji, zawiera zwykle niedostateczną jego ilość. Dodatek preparatów zawierających związki żelaza (Bioferron, Ferrodex, Taferron i in.) jest więc szczególnie istotny w żywieniu młodych królików.

Magnez (Mg) występuje w organizmie zwierząt łącznie ze związkami wapnia, tj. głównie w tkance kostnej (zawierającej 70% całej ilości Mg), a także w płynach ustrojowych. Niedobór magnezu powoduje skutki podobne jak niedobór wapnia.

Siarka (S) występuje głównie w niektórych aminokwasach (metionina, cystyna, cysteina) wchodzących w skład białek zwierzęcych. Najwięcej znajduje się jej we włosach. Z pasz stosowanych w żywieniu królików najwięcej siarki zawierają mączki zwierzęce oraz ziarno roślin motylkowych (groch, bobik, peluszka, soja). Niedobór siarki w diecie królików powoduje upośledzenie wzrostu i rozrodu oraz łamliwość, wypadanie lub tzw. samostrzyżenie włosów.

Mikroelementy.

Miedź (Cu) bierze udział w syntezie hemoglobiny. Jej brak może wywołać anemię i lizawość. Pierwiastek ten ułatwia przyswajanie żelaza i jest konieczny w procesach utleniania tkankowego oraz do syntezy melaniny — pigmentu (barwnika) skóry i włosów. Niedobór miedzi wywołuje zahamowanie wzrostu, kulawiznę, obrzęki stawów, zaburzenia w funkcjonowaniu układu nerwowego i inne.

Cynk (Zn) wchodzi w skład licznych enzymów, uaktywnia niektóre hormony (m.in. płciowe) i jest niezbędny w oddychaniu tkankowym. Brak cynku w organizmie powoduje zahamowanie wzrostu zwierząt, osłabienie aktywności płciowej i wypadanie włosów.

Kobalt (Co) działa na krwiotwórczą czynność szpiku kostnego oraz pobudza wzrost i produkcyjność mięsną zwierząt. Ważna rola kobaltu polega na jego udziale w syntezie witaminy B3. Jeżeli żywimy króliki dużą ilością pasz ubogich w ten pierwiastek, jakimi są np. owies i siano, konieczne jest wtedy dodawanie związków zawierających kobalt, np. chlorku kobaltu.

Mangan (Mn) bierze udział w przemianie białek i węglowodanów. Jego dodatek do paszy wpływa korzystnie na rozród i wzrost zwierząt.

Fluor (F) występuje głównie w zębach i kościach zwierząt. Ilość jego w paszach jest zwykle wystarczająca. Nadmiar fluoru może działać ujemnie na przemianę materii.

Jod (J) wchodzi w skład hormonów tarczycy, kierujących procesami rozrodu, wzrostu i przemiany białkowej. Brak jodu w paszach wywołuje niedoczynność tarczycy, objawiającą się powstawaniem tzw. wola. Schorzenie to pojawia się najczęściej w rejonach podgórskich, gdzie gleby są ubogie w jod, którego niedobór występuje także w paszach. Zapobieganie temu schorzeniu polega na dodawaniu w paszy niewielkiej ilości jodku potasu lub podawaniu zwierzętom jodowanej soli kuchennej.

Co do długości życia królików, swoją przygodę z internetem i królikami rozpocząłem w ubiegłym stuleciu Very Happy moje forum to ANIMALS gdzie był dział króliki i pierwsze kroki stawiała świeżo upieczona absolwentka weterynarii dr Milena Wojtaś, wtedy spotkanie kogoś z królikiem powyżej 5 lat było graniczące z cudem dlatego pierwsza moja strona zawierała informację o 7 letnim życiu miniaturki w domu, obecnie coraz więcej jest królików dobiegających lub przekracających granicę wieku 10 lat. Łatwość dostępu do lecznic weterynaryjnych których w ostatnich dziesięcioleciu przybyło kilkaset procent, moda na posiadanie królika w domu, rozwój stowarzyszenia i ilości stron internetowych powoduje u coraz większej ilości wetów zainteresowanie się dogłębniej wiedzą z zakresu tych sympatycznych zwierzątek. Jestem przekonany, że za następne 10 lat rzadko który królik nie dożyje do 10 lat. I oby mi się to sprawdziło.

Stowarzyszenie Pomocy Królikom poleca granulat dla królika:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wyróżnienie VI Międzynarodowych Targów Zoologicznych dla Wildlife Premium Rodent Food



Stowarzyszenie Pomocy Królikom podczas VI Międzynarodowych Targów Zoologicznych ZOOMARKET 2007, które odbywały się w dniach od 7-9 września 2007 roku w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki, przyznało granulatowi Wildlife Premium Rodent Food wyróżnienie „Produkt przyjazny królikom”. Fundator nagrody docenił skład karmy oraz jej przystępną cenę.

Wildlife Premium Rodent Food to zbilansowana karma stanowiąca doskonałe źródło naturalnych witamin, minerałów, błonnika i antyutleniaczy korzystnie wpływająca na wydłużenie życia i zachowanie zdrowia gryzoni. Karma zaspokaja zapotrzebowanie gryzoni na paszę objętościową (zawiera dużą ilość warzyw), korzystnie wpływa na trawienie (dzięki zawartości witaminy B i surowego włókna) pozwala utrzymać zdrowe i błyszczące futerko oraz mocne zęby.

Jej receptura została opracowana pod kontrolą weterynarzy i czołowych hodowców. Zawiera wyłącznie takie składniki, które spełniają rygorystyczne amerykańskie standardy normy AFFCO oraz normy skandynawskie jeszcze bardziej restrykcyjne, określające zasady zdrowego żywienia zwierząt na wszystkich etapach ich życia. Karmę Wildlife można podawać wszystkim gryzoniom.

Stowarzyszenie Pomocy Królikom propaguje wiedzę na temat właściwej opieki nad królikami, prowadzi królicze adopcje oraz kampanie mające na celu pomoc zwierzętom.


Ostatnio zmieniony przez KazioR dnia Czw 17:39, 28 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:00, 28 Sie 2008
nuna
Gość
 





Znam, ale SPK tez jest za dwoma lyzkami dziennie, a nie za pelna miska. Wszystkie polecane granulaty zalecaja okreslona ilosc bo przeciez wyliczone jest mniej wiecej ile krolik moze dziennie spozyc witamin, makro i mikroelementow.
Wildlife tacy specjalisci a pisza karma dla gryzoni, w skladzie zboze (?) no, ale co sie dziwic gryzonie jedza zboze, oliwa z oliwek- naturalny pokarm gryzoni.
To wszystko pieknie opisane, niezbedne i zdrowe itd. takie koncerny dobrze wiedza jak trafic do serc milionom milosnikow zwierzat i , ze ci ludzie zrobia i kupia wszystko zeby zwierzak byl szczesliwy i zdrowy. To wszystko niestety sciema. Przykro mi.
Garsc trawy i kilka ziolek bedzie zdrowsza Smile moze troche mniej smakowita bez tluszczu i cukru, ale zdrowsza.
PostWysłany: Czw 20:14, 28 Sie 2008
Laura
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stuttgart
Płeć: K





nuna- popieram, moj Krolik przepada za sianem, dzien w dzien do tego cos swiezego i jest, na zaden brak witamin nie moze narzekac, moj krolik tez zadnego granulatu nie dostaje i naprawde to nie jest potrzebne!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:23, 28 Sie 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





hmmm nie każdy ma możliwość podawania świeżego żarcia. Ja wolę swoim dawać granulat niż paść je nafaszerowanymi warzywami ze sklepu....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:13, 28 Sie 2008
Nun
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Września
Płeć: K





mój granulat dostaje latem w małych ilościach, bo żyje głównie na zieleninie z mojego ogródka, natomiast zimą w trochę większych. Ogółem popieram Nunę. Także jestem zwoilenniczką naturalnych pokarmówSmile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 8:21, 29 Sie 2008
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





no i macie rację, nie ma jak natura, a siano to sobie moje drogie Panie myślicie, że rośnie zgodnie z opisem na opakowaniu
- siano z nad popraskich łąk ekologiczne -
śliczny opis, a czy ten rolnik co je produkuje nie myśli o zwiększeniu ilości i nie daje nawozów, Wasza zalecana zielenka i piękne warzywka n.p marchew na 30 cm to cudowna żywność? Nie oszukujmy się, że odkładając granulat sklepowy czynicie wiele dobrego dla swego królika. O wodzie i sianie już 8 lat temu pisała Anuszka przenosiła na nasz grunt informacje z Kanady i zapewne za jakiś czas podejście do żywienia na zachodzie zmieni się.

Ja opisuję sposoby żywienia które przez lata testowałem osobiście oraz sposoby jakie stosują moi przyjaciele i może się powtórzę lecz ostateczną decyzje podejmie opiekun.


Ostatnio zmieniony przez KazioR dnia Pią 8:27, 29 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 12:30, 29 Sie 2008
T-T-A
Gość
 





Ten temat to kojarzy mi się z odwiecznym problemem " co było pierwsze jajko czy kura" i myślę sobie w stylu "Skrzypka na Dachu" z jednej strony a z drugiej Smile I chyba nie sposób dowiedzieć się do końca cytując za Księdzem Tischnerem, czy to prawda,półprawda, czy gówno prawda Laughing
Ja, i podkreślam, że jest to moje zdanie, przychylam się do przekonań Nuny. Zdrowym dzieciom te nie wali się syntetycznych witamin. Kiedyś była taka moda, a konsekwencje przedobrzenia też były.
Co do sianka, to na dużą skalę substraty króliczych granulatów produkują rolnicy dla firm. Czy przestrzegają zasad ekologii???
W kupnym sianku to bardziej obawiam się śmieci i bakcyli. Moja znajoma znalazła wysuszoną żabę Shocked
Ja mojej Andzi zbieram poza miastem babkę, mlecz, trawkę etc...etc... i podsuszam. Sianko, gdy poprosiłam rolnika, to chciał mi załadować worek:)) Świeżyznę oczywiście do oporu
Garść granulatu Vitapolu, Frykasa, Vitacraftu (lubi najmniej,), a mieszam, daję wieczorkiem i w kuli smakuli.
Zauważyłam, że sianko to coraz mniej chętnie:(, ale ponoć królik ściera ząbki przy pocieraniu nimi, a więc sposób w jaki dany produkt zmusza do konsumpcji. I tu chyba sianko górą.
Czytałam, że zieleninę, marchewkę od 3 m-ca. Przyznaję się, że ja moim dawałam od 7 tygodnia. Po woli i obserwowałam. Pałaszowały a bobki piękności
Widziałam ostatnio jak 3 tyg króliczki hodowlane zajadały wraz z mamuską zieleninkę. A jakie piękne:)))
No i mamuśka była w ekstazie, gdy głaskoliłam ją po pyszczku i cuuudownych ucholach


Ostatnio zmieniony przez T-T-A dnia Pią 14:13, 29 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
PostWysłany: Pią 13:48, 29 Sie 2008
Nun
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Września
Płeć: K





Sianko kupne to wiadomo, że coś sztucznego moze zawierać. Ja sama suszę i króliś nie narzeka:)
Oczywiście nie krytykuję żadnego sposobu karmienia. Każdy karmi jak uważa. Ale swoim zdaniem zawsze warto się podzielićSmile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 14:44, 29 Sie 2008
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





Tekilowe dzieci tez w wieku 5 tygodni jadły to co mama i wszystko było ok. tylko ze z mama jest inaczej zwierzeta sa przyzwyczajone i nie ma rewolucji, w wieku 9 tygodni były małymi potorami hihihih. Ale takiemu ze sklepu co bycmoze nigdy trawki nie widział nigdy bym nie dała tymbardziej ze sa one zazwyczaj 4-5 tygodniowe. Co do marchewek Kaziu ja sama na działce u rodziców hodowałam 30 cm marchwiole, wielkie kapuchy, ogóry to rosły jak kabaczki a dynie .... Dziadek raz na kilka lat przywoził gnój (jeden rodzaj od gospodarza niestety nie pamietam jaki) i rozwoził po działce - potem rosły giganty na naturze. niby zdrowa zielenina a tez pedzona
Zobacz profil autora
dwie łyżki stołowe?
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Żywienie młodych królików
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin