Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Ogólne -> ciąża urojona Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
ciąża urojona
PostWysłany: Pią 18:18, 26 Gru 2008
ulik
 
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Witam po dłuzszej nieobecności:)
Moja królka ma ciążę urojoną. Poszperałam na forum i znalazłam coś niecoś na ten temat, jednak nic o tym co mnie u niej martwi. Pominę wszystkie wariactwa jakim sie oddaje łącznie z goleniem dywanu i psiej pupy z sierści( dobrze że pieska to znosi)Zauważyłam ,że nie chce jeść, albo raczej bardzo mało je.Prawie wcale siana i granulatu, nawet pszenica jej nie podchodzi którą uwielbiała, natomiast je wszystko co soczyste: cykorię warzywa, jabłuszko, natki ,muszę jednak pod pyszczek podstawić. Zamelinowała się w tekturowym domku gdzie zmajstrowała gniazdko i nosa nie wychyla. Klatka otwarta w niej jedzonko picie, ale ona omija ją szerokim łukiem kiedy zdecyduje się na chwilę wyjść. Teraz pytanie: rozsądek nakazuje zostawić ją w spokoju, serce pełne obawy o jej zdrowie, nie wiem za bardzo co robić, podtykać? zostawić w spokoju? proszę o pomoc...


Ostatnio zmieniony przez ulik dnia Pią 18:22, 26 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 18:32, 26 Gru 2008
nuna
Gość
 





Podtykaj od czasu do czasu, ona teraz jest bardzo zaabsorbowana swoim stanem i gniazdkiem, jedzenie spadlo na dalszy plan.
PostWysłany: Sob 9:31, 27 Gru 2008
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





hmm, jesteś pewna, że to ciąża urojonona? U mnie zawsze zbierała siano i nosiła to w pyszczku po całym domu, wyrywała sobie futro i robiła gniazdo ale z jedzeniem nie było żadnych widocznych zmian, może warto aby zobaczył jej zęby wet?


Ostatnio zmieniony przez KazioR dnia Sob 9:32, 27 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:53, 28 Gru 2008
ulik
 
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





KazioR - ciąża urojona, gniazdko jak złoto uwiła i.....straciła zainteresowanie. wszystko trwało ok 2 ,3 dni. Zaczęła też jeść normalnie, czyli jak niosę miseczkę to biegusiem na wyścigi do klatki i już gotowa do jedzonka Smile Ale pierwsze dni przypominała sobie o jedzeniu kiedy miała pod pysiem,(podtykałam za radą nuny) tylko soczyste, wszelkie zieleninki jakie hoduję na parapecie i cykoria. Ząbki ma w porządku byłyśmy niedawno u wet. bo bałam się o uszka, ale też jest ok. obejrzała jak zwykle wszystko.


Ostatnio zmieniony przez ulik dnia Nie 20:56, 28 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:18, 30 Gru 2008
Zbyszek
 
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





...królicze dziewczynki czasami tak mają...
...resztki gniazdka za komodą wyciągamy odkurzaczem do dzisiaj - a minęło już przeszło dwa lata...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:00, 01 Sty 2009
ulik
 
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Zbyszek napisał:
...królicze dziewczynki czasami tak mają...
...resztki gniazdka za komodą wyciągamy odkurzaczem do dzisiaj - a minęło już przeszło dwa lata...


tak mają, tylko trochę się martwię bo znowu "dzydza"(wydaje takie dźwięki podobne w brzmieniu do dz..) koło moich nóg i roztacza zapaszki więc ruja? mam nadzieję bez kolejnego urojonka. Podobno liście szałwii osłabiają nieco libido króliczych pań, martwię się o jej zdrowie. Mam szuszoną dziką szałwię sama zbierałam , podaję jej, zobaczymy Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:49, 01 Sty 2009
nuna
Gość
 





Ja podaje swieze listki szalwi, mam specjalnie dla Lilly hodowle w doniczce. Lilly miala co miesiac ciaze urojone, budowala gniazdko, wyrywala sobie mnostwo klakow i gwalcila Tino. Odkad podaje szalwie, ciaze urojona miala tylko raz, jak pojechalam na urlop i kolezanka zajmowala sie uszakami, byla przerwa z podawaniem listkow.
Cztery ciaze urojone w roku jest ok. ale jesli sie beda pojawialy czesciej istnieje zagrozenie ropomacicza lub raka narzadow rodnych, bedziesz musiala pomyslec o sterylizacji. Na razie wyprobuj listki, nie chronia one przed chorobami, ale w jakis sposob wyciszaja.
PostWysłany: Czw 18:26, 01 Sty 2009
qoi
 
Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock
Płeć: K





Ja mam ten sam problem z moją Pepsi. Rujka a później urojona ciąża z małymi przerwami - przy tym wszystko fruwa w klatce, przekopuje ją wzdłuż i w szerz. Obawiam się sterylizacji lecz mogę nie mieć innego wyjścia żeby ją uchronić przed min. ropomaciczem.
W tym burzliwym okresie moja królica robi się agresywna: drapi, gryzie...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 8:55, 02 Sty 2009
ulik
 
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





no właśnie.....nie jestem taka chętna sterylizacji, ale przyznam, że jak nie będzie wyjścia to zrobię to. Dziękuję za podpowiedź nuna Smile przecież mogę sobie wysiać w doniczce, zawsze lepsze świeże niż suszone. Powiedz mi proszę, którą szałwię wysiewasz ?Ogrodowa jest ale przyznam, że lekarskiej w nasionkach nie widziałam. W markecie jakoś nie mam ochoty kupować ziół, obawiam się tego co może na tych listkach być :/ Suszoną mam dziką, zebrałam na łące.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 10:55, 02 Sty 2009
nuna
Gość
 





Ja mam wlasnie taka z marketow, powsadzalam je do skrzynki i rosna. Probowalam wysiac, ale mi nie wschodzi, chyba nie mam reki do szalwi Sad
PostWysłany: Pią 15:02, 02 Sty 2009
ulik
 
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





to może ja przesadzam z tymi marketami... Rolling Eyes
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:41, 27 Lut 2009
Nuka
Gość
 





ciążą urojona.
Samo przechodzi czy potrzebne są jakieś specjalne zabiegi?
Pytam bo królowa wieczorem uwiła piękne gniazdko, które rano było juz sponiewierane a teraz przesiaduje w miesjcu gniazda i ma powiększone mleczne gruczołki. Nie są duże ale wyczuwalnie powiększone. Oczywiście maluchów nie ma bo i nie było możliwości ich poczęcia. Samczyk i samiczka nocują w osobnych klateczkach a w ciągu dnia każde ma do dyspozycji inne pomieszczenie

Dodam, że minęło już prawie poł roku odkąd urodziły się maluchy (przypadek!!! zaprzyjaźniona samiczka okazała się dorodnym hojnie obdarzonym samcem)) i ze względu na maluchy a teraz okres szczepień wspomniana królowa nie została wykastrowana. Samiec alergik nie może być poddany operacji.
PostWysłany: Pią 13:49, 27 Lut 2009
nuna
Gość
 





Poczekaj kilka dni, samo przejdzie Smile jesli uszak nie interesuje sie gniazdem to mozesz posprzatac.
PostWysłany: Pią 13:55, 27 Lut 2009
Nuka
Gość
 





Dzięki Nuna
PostWysłany: Pon 16:09, 16 Mar 2009
T-T-A
Gość
 





Oj, Oj:( Andzia z 3 dni temu budowała ostro gniazdko, co zamieściłam w galerii:)
3 dni spokój zupełny, a dzisiejszej nocy obudził mnie ból głowy - Andzia próbowała mi wyrwać włosy na gniazdko. Teraz cały dzień znosi, aż ledwo zipie. Nawet kapę próbowała wciągnąć do klatki. Ładowała tyle do pyszczka, że aż ją przewracało do tyłu.
Mam pytanie
Czy to okres tej samej rujki, czy jakiś nawrót?
Podałam jej trochę suszonej szałwii. Zjadła troszeczkę, za to Czesio chętniej:)
Kupię świeżą. Jak podawać tzn - w jakiej ilości i czy regularnie?
Coraz bliższa jestem decyzji o sterylizacji, bo małej szkoda a i Czesio zszokowany
PostWysłany: Wto 9:03, 17 Mar 2009
nuna
Gość
 





Moze wpadla w ruje parmanentna tak to sie chyba nazywa i hormony caly czas beda na wysokim poziomie. W tej sytuacji sterylizacja bardzo wskazana ze wzgledu na zagrozenie ropomaciczem itd.
Ja daje 2-3 listki swiezej szalwi, mojej Lilly pomaga, na prawde nawet teraz nie miala ciazy urojonej, a zeszlej wiosny co miesiac a byl i taki miesiac, ze dwa razy budowala gniazdo.
PostWysłany: Wto 14:35, 17 Mar 2009
T-T-A
Gość
 





Nuna, bardzo dziękuję za odpowiedź. Podawałam suszoną i jadła. Dzisiaj kupiłam świeżą i widzę, że sytuacja wraca do normy....odpukać.
Co do sterylizacji, to prawie jestem zdecydowana 99%
No i Czesia żal. Biedak przy jej ciąży popada w apatię i żre szałwię na potęgę
PostWysłany: Pon 15:13, 20 Lip 2009
Miguelita
 
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





nie znalazlam wiec pytam - moja kuzynka mowi ze znalazla za szafa cos jak gniazdko wczoraj, nie wie kiedy moglo powstac. jej krolica jest sterylizowana wiec co to mialo byc?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 15:45, 20 Lip 2009
nuna
Gość
 





Moze jakies zaburzenia hormonalne, normalnie wysterylizowana samiczka nie powinna wycinac takich numerow. A moze myszki sie zalegly Wink albo to pozostalosci sprzed sterylizacji.
PostWysłany: Wto 19:43, 21 Lip 2009
Miguelita
 
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





kuzynka byla u weta mowi ze zrobil badania na hormony zeby wszystko sprawdzic... a czy takie typowe gniazdko moze powstac z innego powodu niz ciaza urojona?
Zobacz profil autora
ciąża urojona
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Ogólne
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin