Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby -> smutny niejadek
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
smutny niejadek
PostWysłany: Czw 14:06, 25 Wrz 2008
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





sluchajcie, mam taki problem:
tusiorek od wczoraj nic nie je i nie chce pic, jest osowiala, ma zapadniety brzuszek.
chwila, nie krzyczcie! bylam dzisiaj u weta, bo zaniepokoily mnie te objawy. lekarka przebadala ja, pomacala brzuszek [okazal sie pusty], pecherz wyprozniony [siusia ladnie, chociaz malo, bo nie ma czym], bobkow nie ma [nie maja z czego byc, ale wczoraj bobkowala], zabki ladne, oczka w porzadku, osluchowo jedynie szybkie bicie serduszka - stres u lekarza.

lekarka stwierdzila, ze byc moze tusia sie "przecpala", bo pare dni temu wymienilam meble w pokoju, gdzie biega - wiadomo, klej, nowe drewno intensywnie pachnace. byc moze tusia jest smutna, bo malo czasu jej poswiecalam, ale to nie jest powod, zeby nie pic Sad

poki co krolica jest pod stala moja czujna obserwacja i glaskaniem. jesli do jutra nie zacznie pic mam ja znowu pokazac wetce i zostanie zaaplikowana kroplowka. i tu pytanie: jak to przebiega? ile trwa? ktos cos moze powiedziec o tym?

aha, tusia dostala jakis lek detoksykujacy oraz antybiotyk, jesli doszlo do jakiegos zatrucia

wody nie mam jak jej podac, bo nie da jej sie bezposrednio do pyszczka nic podac - ot taki charakterny zwierzak

prosba: trzymajcie kciuki za tusiorka!!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:35, 25 Wrz 2008
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





Trudno jesli nie edzie chciała pić będziesz musiała w nia wmusić szczykawką . pomocne są także masaże brzuszka i proponuje udac sie jeszcze do innego weta. Jak króli nie jes to jest coś nie tak!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:37, 25 Wrz 2008
T-T-A
Gość
 





Oj przykro:((
Ale ona nie może mieć pustego brzuszka!!
.Dla królików jest to baaardzo niebezpieczne. Musisz karmić ją na siłę. Strzykawką bokiem pyszczka. Papka z płatków owsianych, siemienia lnianego, bez cukrowa karma dla niemowlaczków marchewka+ jabłko- rozcieńczone.
Trzymam kciuki
PostWysłany: Czw 14:53, 25 Wrz 2008
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





tak, jedzenie nawet na przymus, czytałem weterynaryjne wypowiedzi o przypadkach nie pobierania pokarmu przez królika, w ciągu 24 godzin mogą zrobić się wrzody w żołądku. Jeśli ogólny stan jest dobry a podejrzenie o nawąchanie się smrodów jest zgodne z prawdą należy jej podać papu strzykawką. Propozycje T-T-A popieram w całej rozciągłości.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:12, 25 Wrz 2008
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





no wlasnie nie bardzo jest to mozliwe... wetka sama miala problem z podaniem wody do pysia, bo tusiorek jest tak zbuntowany :/ sama nie dam sobie rady, a nie ma kto mi pomoc :/
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 18:23, 25 Wrz 2008
Gina
 
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice





Przy charakternych królikach bardzo dobrze sprawdza się owinięcie w ręcznik, kocyk itp.
Zostawiamy tylko główkę na wierzchu.
Tak owiniętego królika przytrzymujemy między nogami (klęczymy na podłodze).
W takiej pozycji nie mają możliwości podrapać.

Oczywiście takie przytrzymywanie robimy delikatnie by królika nie przydusić!

Powodzenia i pisz jak Tusiorek się czuje Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 18:50, 25 Wrz 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





i przede wszystkim, jeżeli faktycznie przyczyną było zatrucie oparami, zabierz ją z tego pomieszczenia. I bez względu na obrażenia Twojego ciała, strzykawka w ruch. Mój Czort już się świetnie wyszkolił w obronie przed strzykawką gryząc mnie po rekach, ale ja już opracowywuję metodę, żeby tego uniknąć. Jeszcze mi przyszło do głowy: może niech wetka pobierze krew na badanie (oczywiście jeżeli ma taką możliwość).
Trzymam bardzo mocno kciuki, żeby Tusiorek wyzdrowiał
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 19:30, 25 Wrz 2008
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





sa postepy: po dlugiej walce, w ktora wciagnelam siostre, tusiunia zaczelam zlizywac ze strzykawki wode z miodem. udalo nam sie wpoic w nia okolo 5-6 strzykawek 2ml. niby nie duzo, ale jednak juz cos Very Happy do tego zainstalowalam znowu poidelko w klatce [miseczka do tej pory byla] i przy podstawieniu poidelka pod sam nosek zlizuje z niego tez troche.
na sile wepchnelam kawalek suszonej marchewki i troszke papki z otrab wymieszanych z woda z miodem. rodzynke wypluwala. i granulat tez.

pic pije, ale z jedzeniem gorzej Sad
wynioslam ja z mojego pokoju. teraz jest u mamy, w pokoju otwarte okno [zaraz zamkne, zeby nie zmarzla]. mam nadzieje, ze poczuje sie lepiej juz wkrotce...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 4:46, 26 Wrz 2008
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





melduje, ze tusiorek zaczal jesc. najpierw sianko tak niesmialo zaczela podskubywac, a teraz dokarmiam ja waflem. karmy nie chce jesc, a wafla tylko po podstawieniu pod pyszczek bezposrednio. ozywila sie troche, interesuje sie tym, co robie, reaguje zywo na moje wejscie do pokoju, wiec chyba jest lepiej.

wezme ja chyba jeszcze dzisiaj do wetki [o ile da sie zlapac] na przeglad i potem juz dam jej swiety spokoj Smile sama pije, ale tak od niechcenia
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 7:04, 26 Wrz 2008
Agga
Gość
 





Cieszę się, że jest już lepiej, ale może jednak nie podawaj wafli. Lepiej płatki owsiane albo papkę z nich. No i sama woda jest lepsza, chociaż nie do końca wiem jak króliki na miód reagują.
PostWysłany: Pią 7:09, 26 Wrz 2008
nuna
Gość
 





To super Smile
Okropna jest ta bezradnosc, widac, ze futrzak cierpi i nie mozna mu pomoc jak za dotknieciem rozdzki.
Niech pani doktor zajrzy tez w uszko( jesli tego nie zrobila), moze tam cos sie dzieje. Trzymam kciuki zeby teraz juz szybko krolinka wracala do zdrowia Smile
PostWysłany: Pią 8:15, 26 Wrz 2008
angsta
 
Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Valencia
Płeć: K





No ja tez sie bardzo ciesze, mam nadzieje ze juz je normalniej i mozna odstawic wafle Smile Pamietam poprzedni krol moj, jak miewal tego typu przygody (i do dzis nie wiem jaka byla przyczyna), tez byl przekupywany smakolykami. Tragedia byla jak nie chcial ruszyc czegos za co wczesniej dalby sobie odciac ucho i jedna lapke. ale jak juz skubnal cos co uwielbial, znaczylo ze sie poprawia. A skoro jadl, bylo mi wszystko jedno czy zdrowe czy nie Smile Oczywiscie bylo to tylko na rozruch, jak juz jadl normalnie, wabiki wrocily do strefy zakazanej....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:01, 26 Wrz 2008
T-T-A
Gość
 





O tak, "nie żałuj róż, gdy płonie las" A po rozruchu to może płatki owsiane, siemię lniane, koperek- moje uwielbiały (uwielbia)
P.S. "Mądry wet" Shocked nie powiedział o zagrożeniu głodówką i niestety mój Tosinek się poddałSad( dlatego niestety po fakcie:( jestem uczulona na tym punkcie
No i palnęłam w poście ło matko " karma dla niemowlaków" Embarassed


Ostatnio zmieniony przez T-T-A dnia Pią 13:13, 26 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Pon 20:38, 29 Wrz 2008
Gina
 
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice





I jak tam malutka? Je już normalnie czy dalej wybrzydza?
Wygłaszcz rekonwalescentkę Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:55, 02 Paź 2008
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





wnioskuje, ze to bylo przerazenie spowodowane wymiana mebli, halasem, obecnoscia nieznanych osob...
gdy na nastepny dzien po polepszeniu wlaczylam odkurzacz - wszystko wrocilo. na szczescie minelo po paru godzinach.

wody z miodem juz nie pije, tylko z witaminka c, jak zwykle. platki owsiane wcina, ale wymieszane z woda i odrobina miodu. wafle sporadycznie - jak wczesniej i rodzynki [jakos trzeba ukryc malt-soft na odklaczenie, bo samego nie chce jesc]. sianko tez znika Smile

jak zwykle troche dzika, wiec nie da sie wyglaskac za bardzo Very Happy ale postaram sie, o ile da mi szanse. chociaz wykazuje juz zainteresowaniem moim cielskiem zwalonym na podlodze, oraz usadawia sie na moim lozku w mojej poscieli! Very Happy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 18:02, 02 Paź 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





Uff, tak długo nie odpowiadałaś, że już się bałam. Cieszę się, że wszystko już jest ok Smile. I korzystaj z tego, że zaczyna się Tobą interesować. Macie szanse się zaprzyjaźnić Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 9:55, 05 Paź 2008
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





oj oj, my sie przyjaznimy juz od dawna Very Happy towarzyszymy sobie od 3 lat prawie i sie nie krepujemy wlasna obecnoscia Very Happy

co do stresowania sie, to powod miala wetka: kilka dni po wizycie poszlam do niej po malt-soft. ona wychodzi, patrzy na mnie i z przerazeniem w oczach "a gdzie krolik??". a ja na to, ze siedzi sobie w domku. oddech ulgi i usmiech u wetki Very Happy
Zobacz profil autora
smutny niejadek
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin